Argentyna blisko kompromitacji! Uratował ją Messi! - relacja z meczu Argentyna - Iran
Naszpikowana gwiazdami futbolu Argentyna straszliwie męczyła się z Iranem! Dopiero w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa Albicelestes strzelił nie kto inny, jak Lionel Messi!
Argentyna w premierowej kolejce pokonała Bośnię i Hercegowinę po szczęśliwym dla Albicelestes samobóju Seada Kolasinaca i chwilowym błysku Lionela Messiego. Jeden z faworytów do zwycięstwa w mundialu zdecydowanie nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia. Iran natomiast bezbramkowo zremisował z Nigerią. Faworyt sobotniej potyczki był jednak tylko jeden.
Początek spotkania był wyrównany i dość chaotyczny. Książęta Persji, jak nazywa się zawodników z Iranu, nie zamierzali się bowiem bronić i prowadzili wyrównaną walkę z Albicelestes - zwłaszcza w środkowej części boiska. Po dziesięciu minutach drużyna Iranu została już jednak zepchnięta do całkowitej defensywy, lecz Argentyńczycy długo nie potrafili wypracować sobie nawet dogodnej okazji strzeleckiej.
Dopiero w 22. minucie podopieczni Alejandro Sabelli oddali pierwszy groźny strzał na bramkę Iranu. W polu karnym Gonzalo Higuain krótko podał do Sergio Aguero, ale techniczne uderzenie tego drugiego obronił Alireza Haghighi. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego tuż obok słupka główkował Marcos Rojo. Zmiany wyniku nie przyniósł też rzut wolny tuż zza pola karnego, który Messi wykonywał w 33. minucie. Po uderzeniu zawodnika FC Barcelony futbolówka przeleciała nad poprzeczką.Druga część zawodów rozpoczęła się bez fajerwerków. Tempo było bardzo powolne, a na boisku nic ciekawego się nie działo. W końcu pierwszy sygnał do ataku dali zawodnicy z... Iranu! W 53. minucie po szybkiej akcji Reza Ghoochannejhad oddał kąśliwy strzał po którym Sergio Romero interweniował z dużymi kłopotami! Niedługo po tej akcji Ashkan Dejagah padł w polu karnym i domagał się jedenastki. Kto wie, czy nie miał racji, bo Pablo Zabaleta chyba nie trafił w piłkę.
Czy Zabaleta faulował w polu karnym?
Argentyna - Iran: Czy Zabaleta faulował w polu karnym?
Źródło: TVP S.A.
Argentyńczycy grali straszliwie topornie - zwłaszcza jak na swój ogromny ofensywny potencjał. Kompletnie nie było ich za co pochwalić. Iran widząc niemoc swoich przeciwników, zaczął coraz śmielej atakować i stwarzać sytuacje w polu karnym Albicelestes. I tak w 67. minucie mocno zapachniało golem dla Książąt Persji. Po wrzutce Montazeriego z głębi pola bardzo groźnie pod poprzeczkę główkował Ashkan Dejagah. Sergio Romero obronił z najwyższym trudem!
W końcówce spotkania Argentyna ruszyła do ataku, lecz nic nie mogła zdziałać. Iran groźnie natomiast kontrował. Wreszcie, już w doliczonym czasie gry, błysnął nie kto inny, jak ten, na którego w Argentynie wszyscy liczą. To był błysk geniuszu Messiego, który oddał cudowny techniczny strzał sprzed pola karnego. Futbolówka ugrzęzła w siatce przy samym słupku. Alireza Haghighi był bez szans.
Zwycięska bramka Messiego
Argentyna - Iran: Zwycięska bramka Messiego
Źródło: TVP S.A.
Ostatecznie Argentyna wymęczyła zwycięstwo, chociaż rezultat meczu nie oddał przebiegu spotkania. Na Albicelestes po tym pojedynku spadnie ogromna lawina krytyki. I słusznie.
Argentyna - Iran 1:0 (0:0)
1:0 - Lionel Messi 90+1
Składy:
Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Ezequiel Garay, Federico Fernandez, Marcos Rojo, Javier Mascherano, Fernando Gago, Angel di Maria (90+4' Lucas Biglia), Lionel Messi, Sergio Aguero (77' Ezequiel Lavezzi), Gonzalo Higuain (77' Rodrigo Palacio).
Iran: Alireza Haghighi - Jalal Hosseini, Pejman Montazeri, Amir-Hossein Sadeghi, Javad Nekounam, Masoud Shojaei (76' Khosro Heydari), Ashkan Dejagah (84' Alireza Jahanbakhsh), Andranik Teymourian, Ehsan Hajsafi (88' Reza Haghighi), Mehrad Pooladi, Reza Ghoochannejhad.
Żółte kartki: Javad Nekounam, Masoud Shojaei (Iran).
Sędzia: Milorad Mazić (Serbia).
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
-
![]()
samowar
Zgłoś komentarz
Argentyna - Iran 0:0
Messi - Iran 1:0
Sędzia - Iran 1:0
:)
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
aquell
Zgłoś komentarz
Sądzę że na tym forum jest dużo dzieciaków mających problemy życiowe dzielone na 50% czyli PO/PIS, czarny/biały, Barcelona/Madryt, Messi/Ronaldo itd. nawet gdyby Iran w tym meczu wygrał Czytaj całość
to zawodnikiem meczu byłby Messi a gdyby w zakładce Iranu dołożyli niegrającego w tym meczu C.Ronaldo byłby on najlepszym piłkarzem Iranu.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Badger
Zgłoś komentarz
MESSI beeee;)strzelil bramke i dal zwyciestwo Argentynie:(alez krzywde zrobil ludziskom;(niedobry oj niedobry:)Argentyna na mistrza !!!! to jedyny moj typ tych mistrzostw;)
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Franek Dolas
Zgłoś komentarz
hmmmm Argentyna jak sądzę przyjechała na mistrzostwa żeby je wygrać a nie żeby wygrać z Iranem. Co nie zmienia faktu że szkoda że Irańczycy nie strzelili gola bo na niego zasłużyli Czytaj całość
bardziej jak gwiazdy.No cóż ..to jest sport
6
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
.SKS.
Zgłoś komentarz
Lionel Messi NAJLEPSZY PIŁKARZ W CAŁEJ HISTORII PIŁKI NOŻNEJ OBY NASTĘPNE POKOLENIA DOCZEKAŁY PIŁKARZA TEGO FORMATU !
3
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
aquell
Zgłoś komentarz
Messi nie uratowałeś twarzy Argentyny, uratowałeś 3 pkt ale jakość gry i beznadzieja przez 90 min została, szału nie było.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Mef eSTe
Zgłoś komentarz
Karny jak nic. Kolejny niewidomy sędzia.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Listonosz
Zgłoś komentarz
Argentyna wygrała niezasłużenie!!!!!!!!!!!!!
Nagminne faule na Irańczykach (nawet w polu karnym) nie robiły na arbitrze żadnego wrażenia.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
steffen
Zgłoś komentarz
Spokojnie panowie, zwykle ci którzy zaczynają turniej z górnego C nie wygrywają go.
Poza tym to już nie te czasy gdy słabsze drużyny marzyły tylko o tym by dwucyfrówki od faworyta nie Czytaj całość
dostać. Żeby wygrać trzeba się sporo namęczyć nawet z takim Iranem, czy np. Australią.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Immobile
Zgłoś komentarz
Liczyłem,ze Argentyna na tym mundialu w końcu zacznie grać na miarę możliwości.Ale jak tak dalej pójdzie to będzie jak 4 lata temu.Czyli doczłapią się do 1/4 i tam zostaną Czytaj całość
ośmieszeni.Messi miał póki co dwa błyski ale co ciągle za mało jak na gracza tej klasy.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
28Przemek_kapitan_M11
Zgłoś komentarz
Swoją drogą jak można być głównym komentatorem TVP i nie oglądać nigdy meczu z udziałem Fulham by nie pamiętać choć ze słyszenia Dejagah.
Inna sprawa to brak przygotowania do meczu, Czytaj całość
wymowa nazwisk.
Jacek Laskowski na luzie używał pseudonimu, Guccio czy jakoś tak.
Szpakowski Reza czytał jako Rezo, a czasem próbował udawać, że wymawia nazwisko.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
LexoN
Zgłoś komentarz
Messi ogólnie rzecz biorąc, póki co ratuje całą reprezentację swoimi przebłyskami geniuszu. Ale na kogoś mocniejszego moze to nie wystarczyć. Zarówno sam Leo, jak i reszta jego Czytaj całość
kolegów musza poprawić grę na przestrzeni całego spotkania.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
t częstochowa
Zgłoś komentarz
Witam. Tytuł sprawozdania z meczu jest absolutnie nieadekwatny do jakości gry, a w konsekwencji wyniku spotkania. Przecież w tym meczu grali ze sobą cieniarze zwyczajni ( Ci w czerwonych Czytaj całość
koszulkach ) z cieniarzami nadzwyczajnymi ( to Ci w koszulkach biało-niebieskich )... kto w wyniku 1:0 ( szkoda, że nie 0:0 ) dla nadzwyczajnych widzi prawie kompromitację ?:))). Ps. Oczywiście do poziomu spotkania genialnie dostroił się orędownik, miłośnik, znawca, wielbiciel futbolu południowoamerykańskiego pan redaktor Tomasz Wołek, który w swoich farmazonach przewyższył w dniu dzisiejszym nieporadność Fernando Gago :)))... piłkarza chcącego równać się z wielkim Fernando Redondo... :)))))). Pozdr :).
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (20)