Belgowie zaskoczeni dobrą grą USA. "Są naprawdę zjednoczeni, oczekiwaliśmy Portugalii"
Czerwone Diabły przyznają, iż nie spodziewały się, że w 1/8 finału ich rywalami będą Amerykanie. - Są silni, ale znamy także ich słabe punkty - przekonuje gwiazda zespołu Marka Wilmotsa, Eden Hazard.
- Wszyscy są przekonani, że jesteśmy faworytami, jednak ktokolwiek z uwagą przyjrzał się dyspozycji Amerykanów, wie na co ich stać. Nie można być słabym zespołem i wyjść z grupy z Niemcami, Portugalią oraz Ghaną. Wprawdzie nie tak dawno dwa razy pokonaliśmy USA, ale to nie znaczy, że zwyciężymy bez wysiłku - dodaje rezerwowy bramkarz Simon Mignolet.
Kadrowicze Marka Wilmotsa zakończyli rywalizację w fazie grupowej z kompletem punktów, ale w pojedynkach z Algierią (2:1), Rosją (1:0) oraz Koreą Południową (1:0) nie wykorzystali wszystkich atutów ofensywnych.