Ryszard Bosek: Turniej w Izmirze nie ma zdecydowanego faworyta

Szóstą drużynę ubiegłorocznych mistrzostw Europy czeka poważny test. Siatkarze Andrei Anastasiego, którzy będą grupowymi rywalami biało-czerwonych do turnieju przystąpią osłabieni brakiem dwóch kluczowych siatkarzy. Alessandro Fei i Marco Meoniego. Pierwszy z tej dwójki w ostatnich latach stanowił o sile ataku squadry azzurra, a drugi był kreowany na pierwszego rozgrywającego przez nowego trenera.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

-Brak tych dwóch zawodników poważnie zmniejsza szanse Włochów na zdobycie w Turcji olimpijskiego awansu - mówi Ryszard Bosek. - Turniej w Izmirze nie ma zdecydowanego faworyta. Liczyłem, że jak trener Andrea Anastasi poskłada ekipę, a jest świetnym psychologiem, to Włosi będą bardzo groźni. Marco Meoni miał być podstawowym rozgrywającym. Z tego co widać Anastasi ma poważny ból głowy.

Brak podstawowego atakującego Sisleya Treviso będzie sporym osłabieniem. - Alessandro Fei jest symbolem włoskiej siatkówki ostatnich lat - mówi mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek w wypowiedzi dla serwisu pls.pl. - Trudno sobie wyobrazić reprezentację bez tego zawodnika, choć na pozycji atakującego lepiej teraz spisywał się Lorenzo Perazzolo. Fei w minionych latach był taką ostoją wicemistrzów olimpijskich.

Cytaty pochodzą z pls.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×