Skandal w Anglii. Piłkarz zaatakowany po meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube /  / Na zdjęciu: Atak na Billy'ego Sharpa
YouTube / / Na zdjęciu: Atak na Billy'ego Sharpa
zdjęcie autora artykułu

Do skandalu doszło po barażowym meczu o awans do Premier League, w którym Nottingham Forest przegrało z Sheffield United po rzutach karnych. Kapitan gości został zaatakowany przez kibica i zakrwawiony opuścił boisko.

Do rozstrzygnięcia półfinałowej rywalizacji barażów o miejsce w Premier League pomiędzy Nottingham Forest i Sheffield United niezbędne były rzuty karne. Te skuteczniej egzekwowali gracze gospodarzy. Gdy już konkurs jedenastek się zakończył, to fani Forest wybiegli na boisko, by cieszyć się z wygranej.

Doszło jednak do skandalicznej sytuacji, o której piszą angielskie media. 36-letni kapitan Sheffield United, Billy Sharp, został zaatakowany przez kibica gospodarzy. - To atak. Widzieliśmy, jak jeden z naszych graczy został uderzony. Jest wstrząśnięty. Był cały zakrwawiony - powiedział menedżer zespołu z Sheffield, Paul Heckingbottom.

Jak ustalono, kiedy kibice wpadli na boisko, Sharp stał nieruchomo i został uderzony głową przez nacierającego kibica. Ten wpadł z niego z impetem. Piłkarz nie miał szans na reakcję. Dodajmy, że w przeszłości 36-latek był zawodnikiem Nottingham Forest.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Kubą Świerczokiem? Tajemnica nagłego zniknięcia reprezentanta Polski

"Nottingham Forest FC jest zbulwersowane tym, co wydarzyło się na boisku. Nasz były zawodnik, Billy Sharp, został zaatakowany. Klub będzie współpracował z policją, by zlokalizować osobę, która to zrobiła i pociągnąć ją do odpowiedzialności" - przekazał klub w oświadczeniu.

Poinformowano, że złapano już krewkiego kibica, który zaatakował piłkarza Sheffield United. Został on aresztowany.

Czytaj także: Michniewicz tłumaczy powołania. Ujawnia treść rozmowy z Lewandowskim Sensacyjne powołania! Michniewicz znów zaskoczył

Źródło artykułu: