Koszmarny początek finału Ligi Europy. Polała się krew!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Viaplay / Groźne zdarzenie podczas finału LE
Materiały prasowe / Viaplay / Groźne zdarzenie podczas finału LE
zdjęcie autora artykułu

Nie tak początek finału Ligi Europy wyobrażał sobie Sebastian Rode. W jednym ze starć zawodnik ucierpiał na tyle mocno, że aż polała się krew. Interweniować musiał sztab medyczny.

Od początku spotkanie Eintracht Frankfurt - Rangers FC było zacięte. Nie brakowało ostrej walki. Do bardzo groźnego zdarzenia doszło już po kilku minutach gry.

Na samym początku finału Ligi Europy mieliśmy niebezpieczne starcie między Jonem Lundstramem i Sebastianem Rode. Piłkarz Rangersów uniósł wysoko nogę, chcąc trafić piłkę, ale ostatecznie uderzył w głowę Niemca.

Kapitan Eintrachtu mocno ucierpiał. Zawodnik zalał się krwią. Konieczna była interwencja sztabu medycznego.

Rode został opatrzony na boisku. Co prawda rezerwowi Eintrachtu momentalnie ruszyli do rozgrzewki, jednak ostatecznie 31-latek wrócił do gry z bandażem na głowie.

Lundstram postąpił bardzo niebezpiecznie, ale sędzia uznał, że nie należy go karać za to zachowanie.

Zobacz także: > Potężna zadyma przed finałem Ligi EuropyZaskakująca decyzja gwiazdy Barcelony. Kapitan opuszcza kadrę

ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
yes
18.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było o ostrej walce poza stadionem, jest i na stadionie...