Cztery bramki, wiele emocji, ostra gra i podział punktów - relacja z meczu Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna

Pogoń Szczecin zremisowała na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna 2:2 (1:1). Kibice zasiadający na stadionie im. Floriana Krygiera mogą być jednak zadowoleni, gdyż w meczu było wiele emocji oraz dużo twardej gry, a obie drużyny grały otwarty futbol nie murując dostępu do bramki. Dwa gole dla Pogoni zdobył Piotr Petasz, zaś dla Łęcznej trafiali Sławomir Nazaruk i Krzysztof Kazimierczak.

Monika Błaszczyk
Monika Błaszczyk

-> Ekstraklasa i I liga w pigułce <-


Pierwszy gwizdek sędziego poprzedziła minuta ciszy ku pamięci górników, który zginęli tragicznie w wybuchu metanu, w kopalni "Wujek" w Rudzie Śląskiej.

W 5. minucie pierwszą ciekawą akcje zanotowali gospodarze spotkania. Po dośrodkowaniu Piotra Petasza z prawego skrzydła głową na bramkę Jakuba Wierzchowskiego uderzał Mikołaj Lebedyński, jednak nie trafił w światło bramki. Pogoń przejęła inicjatywę w początkowej fazie pierwszej połowy. Podopieczni Piotra Mandrysza tworzyli wiele sytuacji podbramkowych, jednak brakowało ostatniego podania, ale przede wszystkim celności i szczęścia. W 12. minucie po dograniu Krzysztofa Hrymowicza w pole karne gości na strzał zdecydował się Olgierd Moskalewicz, ale skuteczną interwencją popisał się golkiper gości. Chwilę później szczecinianie powinni wyjść na prowadzenie, jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał młody napastnik Pogoni, Mikołaj Lebedyński, który posłał piłkę obok słupka.

Pogoń konstruowała akcję za akcją jednak futbolówka nie mogła znaleźć drogi do bramki Górnika Łęczna. Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tak było i tym razem. W 25. minucie Łęczna objęła prowadzenie. Po strzale Sławomira Nazaruka, z około 15. metrów piłka wpadła do bramki Krzysztofa Pyskatego . Po zdobytej bramce goście przejęli inicjatywę w meczu, a Portowcy przegrywali w środkowej strefie boiska. Gdy już zawodnicy Łęcznej byli myślami w szatni szczecinianie wyrównali. Świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Piotr Petasz i pokonał bezradnego Wierzchowskiego.

Druga połowa rozpoczęła się od szturmu Portowców na bramkę Jakuba Wierzchowskiego. Swoje szanse mieli Lebedyński, Moskalewicz, Maksymilian Rogalski jednak celowniki zawodników Pogoni były w tym meczu źle ustawione. Po kilkunastu minutach drugiej części spotkania gra obu ekip się wyrównała, lecz była bardzo ostra. Brakowało zdecydowanej reakcji sędziego, który powinien uspokoić piłkarzy i nie być pobłażliwym.

W 66. minucie pięknym strzałem popisał się Krzysztof Kazimierczak, który z rzutu wolnego z około 35. metrów zdobył gola na 2:1. Gol był przedniej urody, jednak wydaje się, że w bramce gospodarzy przysnął trochę Krzysztof Pyskaty. Gdy szczecinianie ponownie musieli gonić wynik do akcji wkroczyli kibice, którzy w licznej grupie stawili się na meczu i cały stadion wspólnie dopingował swoją drużynę. - Moi zawodnicy uniesieni śpiewem kibiców zdołali strzelić wyrównującego gola - mówił po spotkaniu trener Pogoni, Piotr Mandrysz, który na pomeczowej konferencji dziękował fanom za doping.

W 76. minucie szczecinianie stworzyli sobie dogodną sytuację do wyrównania, jednak na posterunku był bramkarz Górnika Łęczna. Marcin Nowak który pojawił się po przerwie na boisku popędził z piłką prawym skrzydłem, zagrał do Mikołaja Lebedyńskiego. Napastnik Pogoni wyłożył piłkę na strzał zmiennikowi Tomasza Parzego, Przemysławowi Pietruszce , a ten strzelił wprost w ręce Wierzchowskiego. Chwilę później Portowcy doprowadzili do wyrównania. Ponownie kapitalnym strzałem popisał się Piotr Petasz, który strzałem z dystansu zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Wynik spotkania nie uległ już zmianie, obie ekipy podzieliły się punktami.

Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 2:2 (1:1)
0:1 - Nazaruk 25'
1:1 - Petasz 45+2'
1:2 - Kazimierczak 66'
2:2 - Petasz 78'

Składy:

Pogoń Szczecin: Pyskaty - Wróbel, Hrymowicz (46' Nowak), Mysiak, Woźniak, Rogalski, Koman, Parzy (68' Pietruszka), Petasz, Lebedyński, (79' Ropiejko), Moskalewicz.

Górnik Łęczna: Wierzchowski - Tomczyk, Benevente, Karwan, Kazimierczak, Nazaruk, Niżnik, Bartoszewicz, Nakoulma, Szymanek (83' Bazler), Surdykowski (90+1 Kojasević).

Żółte kartki: Parzy (Pogoń) oraz Nazaruk (Górnik).

Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław).

Widzów: 8 500.

Najlepszy piłkarz Pogoni Szczecin: Piotr Petasz.
Najlepszy piłkarz Górnika Łęczna: Sławomir Nazaruk.

Piłkarz meczu: Piotr Petasz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×