Miliony zgłoszeń po bilety na MŚ. Mecz Polski wśród najpopularniejszych

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Złożono kilkadziesiąt milionów zamówień na bilety na mistrzostwa świata w Katarze. Już wkrótce kibice dowiedzą się, czy dostaną wejściówki na mecze mundialu. Jednym z najczęściej wybieranych spotkań jest hitowy mecz z udziałem Polski.

Piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze zbliżają się wielkimi krokami. Chętnych na bilety na mundial jest naprawdę wielu. Jak podaje dziennik "Bild", na każdy mecz jest prawie 2,5 mln chętnych. Zarejestrowano aż 23,5 mln zamówień biletów.

Gazeta wskazuje, że najpopularniejsze były wszystkie grupowe mecze Argentyny, w tym ten z reprezentacją Polski w trzeciej serii gier. W tym gronie znalazło się też starcie Anglii ze Stanami Zjednoczonymi.

FIFA wydała komunikat, że proces zgłoszeń po bilety został zamknięty. Osoby, które wyrażały chęć ich kupna, zostały poproszone o sprawdzenie szczegółów i statusu zamówień na swoich kontach w serwisie.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie

31 maja kibice dostaną informację, czy przydzielono im bilety w drodze losowania.

Przypomnijmy, że według regulaminu każdy może kupić maksymalnie sześć biletów na jednego użytkownika oraz do 60 na cały turniej. Fani mogli się zgłosić po zakup biletów na pojedyncze mecze, tzw. bilety fanowskie (aby kibicować w gronie fanów swojej reprezentacji), warunkowe fanowskie (na mecz pucharowy swojej reprezentacji) oraz po karnety na mecze na czterech stadionach cztery mecze przez cztery dni z rzędu).

Wszyscy, którzy teraz nie otrzymają biletów, będą mieli kolejną szansę podczas następnego etapu sprzedaży. Będzie też trzecia tura, kiedy bilety będą sprzedawane do wyczerpania zapasów.

Mistrzostwa świata w Katarze odbędą się w dniach 21 listopada - 18 grudnia.

Czytaj też: Finał LM opóźniony. Oto powód Ukrainiec nie dał się sprowokować

Źródło artykułu: