Niemiecka gwiazda ma kilka opcji. Powrót do Bundesligi wchodzi w grę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Soccrates Images / Na zdjęciu: Mario Goetze
Getty Images / Soccrates Images / Na zdjęciu: Mario Goetze
zdjęcie autora artykułu

Wszystko wskazuje na to, że Mario Goetze opuści PSV Eindhoven. 63-krotny reprezentant Niemiec może wrócić do rodzimej ligi. O jego podpis zabiegają przedstawiciele Eintrachtu Frankfurt.

W październiku 2020 roku doświadczony pomocnik postanowił wyjechać z Niemiec i związał się z PSV Eindhoven, gdzie był jedną z największych gwiazd. Mario Goetze w zeszłym sezonie Eredivisie zapisał na swoim koncie 29 występów, cztery trafienia i taką samą liczbę asyst.

30-latek dołożył swoją cegiełkę do triumfu w Pucharze i Superpucharze Holandii. Co prawda zawodnik ma ważną umowę z PSV do 30 czerwca 2024 roku, jednak już latem może zmienić otoczenie.

Niewykluczony jest powrót do Bundesligi. Fabrizio Romano podał na Twitterze, że Goetze znalazł się na celowniku Eintrachtu Frankfurt, który niedawno wygrał Ligę Europy i chce wzmocnić kadrę przed rozpoczęciem zmagań w Lidze Mistrzów.

Trener Roger Schmidt chętnie widziałby go w Benfice Lizbona. Inną opcją jest przeprowadzka do Interu Miami. Holenderski klub może zarobić cztery miliony euro na transferze ofensywnego piłkarza.

Goetze jest byłym zawodnikiem Borussii Dortmund i Bayernu Monachium. Ma na koncie 63 spotkania w reprezentacji Niemiec. Gracz PSV Eindhoven zdobył decydującą bramkę w finale mistrzostw świata w 2014 roku (1:0 z Argentyną po dogrywce).

Czytaj także: To zwiastun transferu Lewandowskiego?! Zapadła ważna decyzja w Bayernie Ousmane Dembele wyjaśnił swoją przyszłość

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?

Źródło artykułu:
Goetze powinien wrócić do Bundesligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
18.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Goetze wraca do Bundesligi z podkulonym ogonem. Eintracht, jak chce, to niech bierze Mario, tylko żeby potem nie płakali, że słaby, tak sobie gra i nic więcej