Kennie Chopart: Dotychczas nie słyszałem o Pogoni

Zdjęcie okładkowe artykułu: Archiwum prywatne /  / Na zdjęciu: Kennie Chopart
Archiwum prywatne / / Na zdjęciu: Kennie Chopart
zdjęcie autora artykułu

- Ostatnim razem trafiliśmy na Celtic i Molde, a obie te drużyny były znacznie lepsze i skończyło się tak, jak musiało. Teraz jest jednak inaczej. Stać na dobry wynik w Szczecinie - mówi Kennie Chopart z KR Reykjavik przed meczem z Pogonią.

W czwartek 7 lipca Pogoń Szczecin podejmie KR Reykjavik w pierwszym meczu I rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. (18:15, transmisja w TVP Sport). Obie drużyny są brązowymi medalistami swoich lig, ale zdecydowanym faworytem rywalizacji jest przedstawiciel PKO Ekstraklasy.

Drużyna z Islandii nie jest szerzej znana polskich kibicom, mimo że jest najbardziej utytułowanym klubem piłkarskim tego kraju. Przed meczem Pogoń - KR Reykjavik porozmawialiśmy Kenniem Chopartem, jednym z najbardziej doświadczonych zawodników rywala Portowców i jednym z kapitanów zespołu.

32-letni Duńczyk gra w KR od 2016 roku. Dotąd wystąpił dla niego w 182 meczach, w których strzelił aż 34 gole, choć zazwyczaj ustawiany jest na prawej obronie. Ma na koncie jedno mistrzostwo Islandii, trzy Puchary Ligi i kilka startów w rozgrywkach UEFA.

ZOBACZ WIDEO: To będzie decydujący tydzień. Chodzi o transfer Lewandowskiego

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty: Jak zareagowano w Reykjaviku na wylosowanie Pogoni?

Kennie Chopart, obrońca KR Reykjavik: Pozytywnie. W naszym zespole panuje dobry nastrój. Co prawda musieliśmy odbyć daleką podróż, ale przyjeżdżamy tu nie tylko na wycieczkę. Chcemy osiągnąć pozytywny wynik przed meczem u siebie.

Słyszał pan wcześniej coś o zespole rywala?

Nie. Muszę przyznać, że dotychczas nie słyszałem o Pogoni. Mamy już jednak wiedzę na jej temat jako zespół. Wydaje się, że jest to duży klub.

W 2001 roku Pogoń została sensacyjnie wyeliminowana z Pucharu UEFA przez Fylkir Reykjavik. Widzicie jakieś szanse na powtórzenie tamtej historii?

Oczywiście. Naszą szansą na dobry wynik w tym dwumeczu jest wybieganie i walka zespołowa. Ponadto mamy nadzieję, że stworzymy szanse na zdobycie bramki i je wykorzystamy. Naszą siłą jest to, że nigdy się nie poddajemy. Mamy też dobrych zawodników. Wielu takich, którzy wciąż się rozwijają.

W przeciwieństwie do Pogoni jesteście też w trakcie sezonu ligowego.

Nie sądzę jednak, że to zrobi jakąś różnicę. Choć w sumie... Zobaczymy na boisku.

KR w ostatnich latach regularnie grał w europejskich pucharach, ale rzadko udawało mu się przejść choćby jedną rundę. Na dodatek obecnie macie słabszy okres w lidze.

W Europie ostatnim razem trafiliśmy na Celtic i Molde, a obie te drużyny były znacznie lepsze niż my w tamtym okresie. Nie ma co kryć, że wówczas skończyło się to tak, jak po prostu musiało. Obecnie jest jednak inaczej. Czuję, że jesteśmy w dobrym momencie i stać nas na dobry wynik. Może nie było tego ostatnio widać po wynikach w lidze, ale nie było tak źle jak wygląda na pierwszy rzut oka.

Jaki był więc powód tych rozczarowujących rezultatów?

Na pewno moglibyśmy być wyżej w tabeli i mieć więcej punktów, ale popełnialiśmy zbyt wiele błędów indywidualnych. Ponadto nie zdobywaliśmy bramek adekwatnie do liczby stwarzanych szans. To może denerwować, ponieważ gramy naprawdę dobry futbol. Niemniej nie ma co się nad tym rozwodzić. Po prostu musimy lepiej bronić i więcej strzelać. A w czwartek możemy postarać się o niespodziankę.

Szczegóły na temat transmisji telewizyjnej meczu Pogoni Szczecin z KR Reykjavik znajdziesz TUTAJ.

Jest pierwszy transfer Pogoni

Źródło artykułu:
Jakim wynikiem zakończy się mecz Pogoń Szczecin - KR Reykjavik?
Zwycięstwem Pogoni
Zwycięstwem KR
Remisem
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
stiepa
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla kibicow z PL to moze byc fajny wyjazd, warto pojechac wczesniej, zeby zobaczyc inny swiat i napic sie Brennivin.  Z OSL do KEF tylko 3h, USD 250 w 2 strony tanimi LL, SASem USD 500...  
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogoń powinna poradzić sobie z Wikingami, choć w 2001 roku też podobnie podobnie, a kibice Portowców na pewno wiedzą