Zwalnia się miejsce na liście płac. FC Barcelona pożegnała napastnika
Dobiegła końca przygoda Martina Braithwaite'a na Camp Nou. Przy obecnym stanie rzeczy Duńczyk nie miał żadnych szans na regularną grę.
Ten ruch był tylko kwestią czasu. Po transferze Robert Lewandowski jest niekwestionowanym numerem jeden w ataku "Dumy Katalonii". Braithwaite był dopiero czwarty w hierarchii szkoleniowca za Pierre-Emerickiem Aubameyangiem, a także Memphisem Depayem.
Półtora roku temu Braithwaite w trybie awaryjnym przeniósł się z CD Leganes do Camp Nou, co było wówczas ogromnym zaskoczeniem. Od początku było wiadomo, że 31-latek będzie jedynie uzupełnieniem kadry. Snajper rozegrał 58 spotkań, strzelając w nich 10 goli i notując 5 asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkichWygląda na to, że 31-latek zdążył zadomowić się w stolicy Katalonii. Doświadczony zawodnik najprawdopodobniej będzie kontynuował swoją karierę w Espanyolu Barcelona (więcej TUTAJ).
Zresztą Lewandowski może stracić jeszcze dwóch rywali przed zamknięciem letniego okienka. Trwają negocjacje w sprawie przyszłości wspomnianych Aubameyanga i Depaya.
Czytaj także:
Oficjalnie: Krzysztof Piątek ma nowy klub
Sagi się kończą. Barcelona i Chelsea dopinają transfery
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)