Trener Bayernu wybuchł, gdy usłyszał "Lewandowski"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
Getty Images / / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
zdjęcie autora artykułu

Wystarczyły tylko dwa nieudane mecze, by atmosfera wokół Bayernu Monachium zrobiła się gorąca. To sprawia, że wraca temat Roberta Lewandowskiego. Ostatnio pytanie o Polaka mocno zirytowało trenera Juliana Nagelsmanna.

W pierwszych trzech spotkaniach ligowych Bayern Monachium strzelił 15 goli i nikt nie zadawał pytań o to czy drużyna dobrze radzi sobie bez Roberta Lewandowskiego. Wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Jednak po kolejnych dwóch meczach miny kibiców i dzialaczy Bayernu są nietęgie. Monachijczycy zremisowali 1:1 zarówno z Borussią M'Gladbach, jak i Unionem Berlin.

Bayern miał sporo okazji strzeleckich, ale zawodnicy ofensywni pudłowali na potęgę, stąd w żadnym z tych pojedynków nie udało się zdobyć kompletu punktów, a to sprawiło, że Bawarczycy spadli na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

"Bild" poinformował, że po ostatnim meczu z Unionem jeden z dziennikarzy zapytał Juliana Nagelsmanna czy Bayernowi nie brakuje takiego napastnika, jakim jest Robert Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO: Ledwo zaczęli mecz. Gol stadiony świata

- To pytanie pojawia się tylko dlatego, że je zadałeś - miał wypalić Nagelsmann do dziennikarza na konferencji prasowej.

Niemiecki szkoleniowiec był wyraźnie poirytowany, a "Bild" na swoich łamach przytoczył statystyki mówiące o tym, że pytanie o Lewandowskiego ma sens. Niemieccy dziennikarze podkreślają choćby, że polski napastnik w poprzednim sezonie strzelił aż 14 goli, które wyrównywały stan meczu lub pozwalały Bayernowi wychodzić na prowadzenie.

Irytacja Nagelsmanna pokazuje, że zdaje on sobie sprawę, że Bayern mógł wcześniej przygotować się na odejście Lewandowskiego i zadbać o transfer klasycznej "dziewiątki". Przyznał to sam Felix Magath (więcej TUTAJ).

Teraz przed Bayernem pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. W środę mistrzowie Niemiec zagrają na wyjeździe z Interem Mediolan.

Czytaj także: To może być głośny powrót do Premier League. Jest chętny na usługi Hiszpana

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
zezem
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciekawe, na kogo A.Rozen i inne burki będą się pruć gdy RL9 zakończy karierę.  
avatar
andre44
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jest tu paru notorycznych zdrajców Polski,powinniśmy ich namierzyc i odwiedzić taka sugestia ,być może ja zrealizujemy zrzucimy się dla ROZALA JEDNEGO HEJTERA NAMIERZYL ODWIEDZIL I CO POSIKAL S Czytaj całość
avatar
Baran Śląsk
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Z moich obliczeń wynika, że gdyby Lewandowski grał to z Unionem przegraliby 5:0 a z Borussią 7:1 (jedną bramkę strzeliłby Muller)  
avatar
Dziekuje
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Jedyne miny jakie widze to na SyFach....przypominam ostatni mecz z Munchengladbach z drewniakiem w skladzie Bayern przegrał 2:1 a z Unionem rowniez był wynik 1:1....takimi wypocinami sie tylko Czytaj całość
avatar
Adela Rozen
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
A najbardziej to tęskni reprezentacja narodowa, ciekawe czy w najbliższym meczu międzynarodowym będzie odpoczywać jak zawsze żeby zachować siły dla Barcy ? :-)