Wielka klasa Lewandowskiego. Hiszpanie osłupieli, gdy dostali wiadomość

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Fran Santiago / Robert Lewandowski
Getty Images / Fran Santiago / Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Za takie z pozoru niewielkie gesty ludzie szanują Roberta Lewandowskiego. Polski piłkarz dał przykład swoim kolegom po fachu, jak należy załatwiać tego typu sprawy.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] w miniony weekend strzelił dla Barcelony szóstego gola w La Liga. Polski napastnik jednak zapamięta spotkanie z Cadiz CF z innego powodu. Pod koniec meczu na trybunach zaczął się rozgrywać dramat, gdy jeden z kibiców miał zawał serca.

Z pomocą ruszył lekarz drużyny z Kadyksu. Świetnie zachował się także bramkarz Jeremias Ledesma, który dostarczył medykowi defibrylator. Ten moment uwieczniono na zdjęciach, a jedną z fotografii opublikował na Instagramie Lewandowski.

O tym zrobiło się głośno w Hiszpanii. Zdjęcie należało do gazety "Mundo Deportivo", a Polak wykazał się wielką klasą.

ZOBACZ WIDEO: Niesamowity początek Lewandowskiego. "Zrobił coś, czego nie potrafiły wielkie gwiazdy"

"Lewandowski poprosił o możliwość opublikowania zdjęcia Pere Puntiego na Instagramie, aby zilustrować to, czego doświadczył w Kadyksie. Wydaje się to głupie, bo mógł zdjęcie "ukraść" i tyle, ale jest dżentelmenem i zachowuje się tak, jak powinien" - pisze na Twitterze Angelo Gomez, dziennikarz "Mundo Deportivo".

To niestety powszechna praktyka, że piłkarze w swoich portalach społecznościowych wykorzystują zdjęcia fotografów, nie pytając ich o zgodę. "Lewy" jednak pokazał, że jest perfekcjonistą także poza boiskiem i zadbał nawet o taki szczegół.

Zdjęcie, o którym mowa, możecie zobaczyć poniżej. W tej chwili ma już ponad 1,4 mln polubień. Robert dodatkowo oznaczył gazetę, która ma prawa do fotografii.

Mówi, co Lewandowski zdziała w Monachium. "Nie sądzę, żeby mógł aż tak zaszaleć" >> Apel legendy Bayernu ws. Lewandowskiego. Liczy na kibiców >>

Źródło artykułu: