Co z przyszłością Niezgody? Powrót do Legii? Znamy przyszłość piłkarza Portland Timbers!

Jarosław Niezgoda zakończył występy w tym sezonie MLS, bo Portland Timbers nie zakwalifikował się do play off. A co dalej z polskim napastnikiem? Pojawiły się informacje, że były gracz Legii może wrócić do Europy. WP SportoweFakty zajrzały za kulisy.

Piotr Koźmiński
Piotr Koźmiński
Jarosław Niezgoda Getty Images / Simon Sturzaker / Jarosław Niezgoda
W ostatnim sezonie dorobek strzelecki Jarosława Niezgody nie był taki zły. Polak strzelił 9 bramek w 30 meczach dla Portland Timbers, będąc drugim strzelcem zespołu (Kolumbijczyk Dairon Asprilla trafił 10 razy).

Tak naprawdę pod tym względem to najlepszy sezon z trzech spędzonych przez Niezgodę w MLS. W pierwszym były gracz Legii Warszawa trafił 8 razy, a w drugim trzy, ale tamte rozgrywki szybko się dla niego skończyły, bo zerwał więzadła krzyżowe.

Bardzo różnie wyglądają też osiągnięcia Portland porównując rok do roku. Poprzednie rozgrywki zespół Niezgody zakończył jako wicemistrz, a w tych nie awansował nawet do fazy play off. I to mogłoby być przyczynkiem do tego, że Niezgoda zimą miałby zmienić klub.  W tle - co wydaje się naturalne - znalazłaby się wtedy Legia.

WP SportoweFakty przyjrzały się sytuacji za kulisami, i z tego co słyszymy, w najbliższym czasie Niezgoda nie zmieni jednak klubu. Jak przekazała nam osoba z jego otoczenia, piłkarz ma zostać na kolejny sezon w Portland.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Kontrakt za prawie milion dolarów

Poniekąd wynika to też z kontraktu, bo były gracz Legii ma umowę do 31 grudnia 2023 roku. A jako że zarobki w MLS są jawne, to znana jest dokładna wysokość umowy Niezgody. Z ostatnich informacji wynika, że to 976 788 dolarów za sezon. Łatwo się domyślić, że (na przykład) w Legii takie pieniądze są obecnie są poza zasięgiem.

Natomiast wiadomo, że na rynku transferowym czasem sprawy zmieniają się z dnia na dzień. Jak słyszymy od lokalnego dziennikarza z Portland, w klubie panuje (lekki) chaos, bo pracę stracił dyrektor sportowy.

Kolejne minuty też (raczej) w Portland

Co do Niezgody, to w zasadzie jego ocena jest dość zbieżna z tym, co słyszeliśmy w Polsce: pod względem wykończenia akcji jest świetny, ale te kontuzje...

W Portland bywało tak, że trener z przodu wolał stawiać na bardziej mobilnych napastników, choć z 30 meczów Niezgoda 23 zaczynał w podstawowym składzie. W sumie rozegrał 65 procent możliwych minut. Ale wiele wskazuje na to, że te kolejne minuty na boisku również rozegra jako gracz tej drużyny.

Gdzie oglądać El Clasico?
Neymarowi grożą dwa lata więzienia

Czy Jarosław Niezgoda byłby wzmocnieniem Legii Warszawa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×