Upadek Juventusu. Gol Milika na pożegnanie z Ligą Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Filippo Alfero - Juventus FC / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Filippo Alfero - Juventus FC / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
zdjęcie autora artykułu

Benfica nie tyle wyeliminowała, co wykopała Juventus z Ligi Mistrzów. Bianconeri przestali pasować do tego europejskiego pucharu i stracili szansę na awans po porażce 3:4. Arkadiusz Milik strzelił gola po wejściu z ławki rezerwowych.

Juventus grał źle od początku edycji Ligi Mistrzów. Jedyne punkty zdobył w meczu w Turynie z Maccabi Hajfa. W rewanżu już jednak skompromitował się i przegrał podobnie jak we wcześniejszych pojedynkach z PSG oraz Benficą. W ten sposób wywalczenie awansu stało się prawie niemożliwe, a i pod znakiem zapytania stoi lądowanie Bianconerich w Lidze Europy.

Trener Massimiliano Allegri nie postawił od początku meczu w Lizbonie na Arkadiusza Milika. Partnerem Dusana Vlahovicia w ataku został Moise Kean, który prezentował się dobrze w poprzednim, wygranym 4:0 meczu z Empoli. W bramce Bianconerich nie zabrakło Wojciecha Szczęsnego, który w edycji Ligi Mistrzów wciąż nie zachował czystego konta.

Ataki Benfiki były groźniejsze. Po kwadransie miała ona 63 procent posiadania piłki i na efekt jej naporu trzeba było poczekać do 17. minuty. Antonio Silva oderwał się od obrońców Juventusu i główkował z bliska do sieci po dośrodkowaniu Enzo Fernandeza. Portugalska drużyna była na prowadzeniu 1:0 i to był początek jej zabawy.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"

Bianconeri doprowadzili do remisu 1:1 w 22. minucie i także dzięki rzutowi rożnemu. Przy piłce byli ustawieni Juan Cuadrado oraz Filip Kostić. Ostatecznie po dośrodkowaniu Serba było strącenie Danilo i uderzenie do bramki Dusana Vlahovicia. Sędzia asystent pokazał spalonego, ale nie, wszystko było zgodnie z przepisami i po wideo weryfikacji gracze Juventusu mieli swój moment radości.

Gole sypały się jak z rogu obfitości. W 28. minucie Joao Mario przypomniał o sobie włoskim kibicom strzałem z rzutu karnego na 2:1 dla Benfiki. Pokonał on Szczęsnego mocnym uderzeniem w lewą stronę. Jedenastka została przyznana gospodarzom za zagranie ręką Juana Cuadrado.

Benfica ośmieszała cieszącą się dobrą opinią obronę Juventusu i w 35. minucie podwyższyła wynik na 3:1. Uderzenie z "krzyżaka" było policzkiem dla kiedyś silnego europejskiego klubu. Rafa Silva wykończył wstrzelenie z prawego skrzydła Joao Mario. Szczęsny miał bagaż trzech goli po trzech uderzeniach celnych Benfiki i dopiero w końcówce pierwszej połowy poradził sobie ze strzałem.

Allegri wycofał się z pomysłu grania Moise Keanem i w przerwie wprowadził Arkadiusza Milika. Zanim Polak pokazał się na połowie Benfiki, padła bramka na 4:1 Rafy Silvy. W sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym znalazł się po podaniu Alejandro Grimaldo i rozprawił się z Polakiem sprytnym lobikiem. Można było gasić światło w szatni Juventusu i z tego samego założenia wyszedł jego trener. Allegri zaczął wprowadzać głębokich rezerwowych.

Właśnie zmiennicy niespodziewanie przebudzili Juventus w końcówce. Goście poprawili wynik na 3:4 w ostatnim kwadransie podstawowego czasu. Oba gole padły po dośrodkowaniach Samuela Ilinga-Juniora. Arkadiusz Milik po raz drugi strzelił gola Benfice i zrobił to eleganckim uderzeniem z powietrza. Po chwili było jeszcze trafienie Westona McKenniego i rozluźniona Benfica musiała zewrzeć szyki obronne.

Z grupy H awansowali PSG i Benfica, a Juventus stoczy korespondencyjną rywalizację z Maccabi o miejsce w Lidze Europy.

Benfica - Juventus FC 4:3 (3:1) 1:0 - Antonio Silva 17' 1:1 - Dusan Vlahović 22' 2:1 - Joao Mario (k.) 28' 3:1 - Rafa Silva 35' 4:1 - Rafa Silva 50' 4:2 - Arkadiusz Milik 77' 4:3 - Weston McKennie 79'

Składy:

Benfica: Odysseas Vlachodimos - Alexander Bah (81' Gilberto), Antonio Silva, Nicolas Otamendi, Alejandro Grimaldo - Enzo Fernandez, Florentino - Rafa Silva (87' Petar Musa), Joao Mario (90' Chiquinho), Fredrik Aursnes - Goncalo Ramos (87' David Neres)

Juventus: Wojciech Szczęsny - Danilo, Leonardo Bonucci (60' Alex Sandro), Federico Gatti - Juan Cuadrado (60' Fabio Miretti), Weston McKennie, Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (70' Samuel Iling-Junior) - Dusan Vlahović (70' Matias Soule), Moise Kean (46' Arkadiusz Milik)

Żółte kartki: Fernandez (Benfica) oraz Danilo (Juventus)

Sędzia: Srdjan Jovanović (Serbia)

Tabela grupy H:

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Benfica Lizbona 6 4 2 0 16:7 14
2 Paris Saint-Germain 6 4 2 0 16:7 14
3 Juventus FC 6 1 0 5 9:13 3
4 Maccabi Hajfa 6 1 0 5 7:21 3

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu:
Czy Juventus jest największy rozczarowaniem jesieni w Lidze Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
Zdzisław Iskra
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko jest kwestią wyobraźni. Kiedyś sobie wyobraziłem, że Szczęsny grał cały mecz i to jaki to był chyba finał LM, jego drużyna wygrała, a Wojtek nie popełnił nawet najmniejszego błędu. Wyo Czytaj całość
avatar
HelgaTychy
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nastepna w kolejce Barca vel Dobijak i poodpadaja szproty.  
avatar
jahu61
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ile wpóści szmatek nieszczęsny na mistrzostwach... Strach się bać  
avatar
Bobek postrach ogórków
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za parę godzin żegnamy Barcelonę i świętujemy upadek projektu za 150mln  
avatar
Grzegorz pawlaczyk
26.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Karma ich w końcu dopada. Ale mam nadzieję że to nie koniec z ich spadkiem. Złodzieje i oszuści. Sprzedawczyki. Nigdy im nie zapomnę meczu z ac Roma. Ten smród będzie się za nimi ciągnął jeszcz Czytaj całość