Serbskie media nie zostawiły suchej nitki na reprezentacji. "Piksi = kiks(i)"
Serbia miała być czarnym koniem mundialu, a w grupie rozczarowała i nie wygrała ani jednego meczu. "Policzek od rzeczywistości zabrał nas do domu", "W pamięci zostanie jednak tylko to" - piszą media z Bałkanów.
"Piksi=kiks(i)" - przedrzeźnia przezwisko (czyli "Piksi" - przyp. red.) trenera Dragana Stojkovicia sportal.blic.rs. "Z Kataru wyjedziemy tylko z jednym punktem, a policzek od rzeczywistości zabrał nas do domu" - podaje tabloid.
I zwraca uwagę, że wynik jest grubo poniżej oczekiwań, jak na czarnego konia mundialu. "Wierzyliśmy, mieliśmy nadzieję, byliśmy w euforii. W pamięci zostanie jednak tylko to, że ta generacja zdobyła tylko jeden punkt w fazie grupowej. I musimy powiedzieć - rozczarowała".
ZOBACZ WIDEO: Serbowie nazwali dziennikarza WP SportoweFakty prowokatorem. Jedno pytanie wywołało ogromne poruszenie"Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2022 mogły być historyczne dla orłów, którzy nigdy, od niepodległości, nie wyszli z grupy. Prowadzili w 3. kolejce grupy G, ale Szwajcaria wygrała 3:2" - twierdzą Novosti.
"Orły zakończyły swój udział na mundialu, nic ze snów o 1/8 finału" - tytułuje swoją relację "Danas". "Koniec meczu. Serbia z jednym punktem kończy mundial Szwajcaria zagrała lepszy mecz taktycznie i zasłużenie awansowała do dalszej fazy" - dodają autorzy we wpisie kończącym relację.
Czytaj więcej:
"Mylące obrazki". FIFA zabrała głos ws. kontrowersyjnej sytuacji z meczu Japończyków
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)