Argentyńczyk o pierwszym spotkaniu z Messim. "Denerwowałem się"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Stefan Matzke - sampics/Corbis / Alexis Mac Allister, Julian Alvarez i Lionel Messi
Getty Images / Stefan Matzke - sampics/Corbis / Alexis Mac Allister, Julian Alvarez i Lionel Messi
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Argentyny na tegorocznym mundialu walczy o mistrzostwo świata dla swojego narodu, ale również dla swojego kapitana. Lionel Messi jest idolem wielu zawodników z tej kadry, co jeden z nich potwierdził.

[tag=83279]

Alexis Mac Allister[/tag] jest jednym z największych objawień tegorocznego mundialu. Oczywiście, zawodnik Brighton and Hove Albion był już znany szerszej publiczności przed turniejem, ale jego dobre występy w Katarze wybiły go do świadomości większej liczby kibiców, a zapewne także klubów.

23-latek zdobył bramkę w starciu z Polską, ale jego zadania nie dotyczą jedynie notowania liczb w ofensywie. Pomocnik, jak wszyscy jego współpartnerzy z formacji, musi też bardzo mocno wspierać swoich kolegów z obrony, aby trochę lżejsze życie miał Lionel Messi, który zachwyca w fazie ataku.

Właśnie o kapitana argentyńskiej kadry został zapytany Mac Allister w rozmowie z CNN Sports. I wtedy kolega Jakuba Modera z zespołu klubowego nie ukrywał, że bardzo stresował się pierwszym spotkaniem z zawodnikiem Paris Saint-Germain. - Bardzo się denerwowałem i ręce mi się trzęsły - zaczął Argentyńczyk.

ZOBACZ WIDEO: Miss Euro ma specjalną wiadomość do polskich piłkarzy. Dołączyła takie nagranie

- Jestem bardzo nieśmiały, więc naprawdę, byłem bardzo zdenerwowany. Ale wtedy rozumiesz, jak pokorny on jest. Wtedy byłem zawodnikiem Boca Juniors i przylecieliśmy z Argentyny na mecz towarzyski do Hiszpanii. Przyjechaliśmy, Messi jadł obiad, więc podszedłem do stołu i się przywitałem. Ręce mi się trzęsły i się pociłem, ale to był niesamowity moment. On jest moim idolem, najlepszym piłkarzem na świecie, więc spotkanie go i gra z nim jest czymś znakomitym - przyznawał.

O dyspozycję 23-latka mogło być sporo obaw, bo przecież musiał wejść w buty Giovaniego Lo Celso, który był jednym z najważniejszych zawodników argentyńskiej kadry. Ale trzeba przyznać, że zawodnik Brighton daje radę i godnie zastępuje swojego kontuzjowanego kolegę.

Czytaj też: Kluczowi piłkarze Francji kontuzjowani Wojownik o wielkich umiejętnościach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty