Hat-trick to za mało. Nagroda przeszła Mbappe koło nosa
W finale mundialu w Katarze błysnęły dwie wielkie gwiazdy - Kylian Mbappe i Lionel Messi. Pierwszy z nich strzelił trzy bramki i niemal w pojedynkę ciągnął grę Francuzów. To jednak nie wystarczyło, aby wyprzedzić Argentyńczka.
To nie wszystko. W tym jakże ważnym starciu nie zawiodły również indywidualności. Jeszcze przed turniejem uważano, że Kylian Mbappe będzie odpowiadał za grę Francuzów, a Lionel Messi za Argentyńczyków i tak też było tym razem. Pierwszy z nich strzelił w tym meczu trzy gole oraz pewnie wykonał swoją próbę w konkursie rzutów karnych. Ten rezultat pozwolił mu sięgnąć po tytuł króla strzelców tej imprezy.
To jednak było za mało, aby zostać MVP meczu finałowego. Tym wybrano wspomnianego już Messiego. Argentyńczyk zanotował dwa trafienia w wielkim finale oraz był zawodnikiem, który napędzał akcje ofensywne ekipy z Ameryki Południowej. Co więcej, skutecznie rozpoczął serię rzutów karnych, która rozstrzygnęła o zwycięstwie jego reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w KatarzeWarto również zwrócić uwagę na to, że Lionel Messi w ostatnich latach odczarowuje swój wizerunek w reprezentacji. Przez długi czas Argentyńczyk osiągał wszystko w piłce klubowej, ale nie potrafił tego przełożyć na kadrę. Teraz się to odmieniło (więcej TUTAJ).
The GOAT debate is settled. The ultimate prize is now part of the collection. The legacy is complete.
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) December 18, 2022
On the day @Argentina won their third #FIFAWorldCup, Leo Messi is your @Budweiser Player of the Match.
#ARGFRA #POTM #YoursToTake #BringHomeTheBud @budfootball pic.twitter.com/4wAQD2pSyt
Zobacz także: Mistrz świata wskazał przyczynę porażki Francuzów
Zobacz także: Obsceniczny gest gwiazdy mundialu
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)