Nie do wiary! Takiego pudła dawno nie widzieliście
Był metr przed pustą bramką i nikt go nie atakował. Zwykle w takich sytuacjach dziennikarze piszą, że "ktoś dopełnił formalności". Jednak w spotkaniu Brunei - Indonezja doszło do rzeczy niebywałej.
W meczu grupy A zmierzyły się reprezentacje Brunei oraz Indonezji. Spotkanie miało jednostronny przebieg i zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Indonezyjczyków - aż 7:0. Jedną z bramek zdobył Egy Maulana, niegdyś piłkarz Lechii Gdańsk (więcej TUTAJ>>).
Jednak o spotkaniu rozegranym w Kuala Lumpur zrobiło się głośno przede wszystkim z innego powodu. W drugiej połowie, przy stanie 2:0, obejrzeliśmy akcję, która śmiało kandydować może w plebiscycie na "Pudło roku".
Z prawej strony piłkę wzdłuż bramki zagrał jeden z zawodników reprezentacji Indonezji. Hansamu Yama (nr 16) miał ją tylko wpakować do siatki. Z metra. Mając przed sobą pustą bramkę i nie będąc atakowanym przez żadnego rywala.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!Obrońca reprezentacji Indonezji w sobie tylko wiadomy sposób... przestrzelił! - Czy to pudło turnieju? To może być pudło roku w futbolu - mówił komentator tego spotkania.
Zobacz niecodzienną sytuację w meczu Brunei - Indonezja (od 1:25:07)
Czytaj także: Koszmarne pudło Lukaku! To zaważyło na awansie Belgów [WIDEO]