Cracovia straci kolejnego lidera? Może wrócić do swojego kraju
Mathias Hebo Rasmussen może opuścić zespół Cracovii jeszcze podczas zimowego okienka transferowego. Duńczyk jest kuszony m.in. przez Broendby. Co na to krakowski klub? Dyrektor sportowy Stefan Majewski nie mówi "nie".
Hebo Rasmussen znalazł się w kadrze Cracovii na rozpoczynający się właśnie obóz w tureckim Belek, natomiast jego przyszłość nie jest jeszcze znana. Trener Jacek Zieliński liczył na wzmocnienia zimą, a za moment może się okazać, że Cracovia będzie znacznie słabsza niż jesienią. Przypomnijmy, że parę dni temu do belgijskiego KV Oostende sprzedany został podstawowy środkowy obrońca Matej Rodin.
Ewentualna strata Duńczyka powodowałaby sporą wyrwę w środkowej strefie boiska.
Sam piłkarz nie chciał komentować sprawy, zarówno dla duńskich mediów, jak i dla polskich. Wcześniej nie ukrywał jednak, że chciałby zagrać w barwach Broendby. Jest to faworyt w wyścigu po piłkarza, bo aktualnie trenerem jest tam Jesper Sorensen, a obaj panowie mieli okazję ze sobą współpracować w przeszłości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treninguJego kontrakt z Cracovią obowiązuje do czerwca 2024 roku, zatem potencjalny nabywca będzie musiał sporo zapłacić. - Nic mi o tym nie wiadomo. Zawodnik ma ważny kontrakt z Cracovią, ale jak ktoś wyłoży konkretną sumę, to wszystko jest możliwe - powiedział dyrektor sportowy Cracovii Stefan Majewski w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Pytany, czy do klubu wpłynęła konkretna oferta, odpowiedział: - Nic nie wiem na ten temat.
W obecnym sezonie Hebo Rasmussen wystąpił w dwunastu ligowych meczach Pasów i strzelił jednego gola. 16 października w meczu z Miedzią Legnica doznał jednak kontuzji, która wyłączyła go z gry do końca rundy. Najbliższe kilka, może kilkanaście dni, mogą okazać się decydujące.
CZYTAJ TAKŻE:
Legenda futbolu w tarapatach. Zarzuty są poważne
Talent sprzed lat spróbuje uratować karierę w drugiej lidze greckiej
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.