Grecy zainteresowani reprezentantem Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Kędziora może zmienić klub jeszcze w zimowym oknie transferowym. Reprezentant Polski miał ostatnio problemy z regularną grą w Dynamie Kijów.

Kędziora stracił miejsce w składzie Dynama na początku rozgrywek - po eliminacjach Ligi Mistrzów, do której zespół z Kijowa nie awansował. Później obrońca coraz częściej zaczynał mecze na ławce rezerwowych, co było dla niego nową sytuacją.

Po transferze z Lecha Poznań do Dynama w 2017 roku, Kędziora od razu stał się graczem pierwszego składu i przez następne pięć lat najczęściej zaczynał mecze od początku.

Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, piłkarz wrócił do Polski na kilka miesięcy i zdobył z Lechem drugie mistrzostwo w karierze. Po wakacjach wrócił do Dynama, ale w nowych rozgrywkach wypadł z obiegu, dlatego transfer do innego klubu stał się bardzo realny.

ZOBACZ WIDEO: Tyle chce zarabiać Josue w Legii. Oczekuje podwyżki

Kędziorą mocno interesuje się PAOK Saloniki. Greckie źródła potwierdzają nam, że przedstawiciele obu klubów kontaktowali się ze sobą. W grę wchodzi wypożyczenie Kędziory już teraz do końca obecnych rozgrywek. Wicemistrzowie kraju szukają doświadczonego obrońcy, bo ich piłkarz, Lefteris Lyratzis, znowu doznał kontuzji i czeka go przynajmniej miesięczna przerwa.

Wybór Kędziory nie jest przypadkowy. Potencjał piłkarza jest dobrze znany trenerowi PAOK-u, Razvanowi Lucescu - synowi szkoleniowca Dynama - Mircei Lucescu.

Tomasz Kędziora ma już blisko dwieście meczów rozegranych w barwach Dynama Kijów, a jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2024 roku. Obrońca wystąpił też 26 razy dla reprezentacji Polski. Ostatni okres w kadrze nie jest jednak udany dla Kędziory. Za kadencji poprzedniego selekcjonera, Czesława Michniewicza, zawodnik ani razu nie zagrał w reprezentacji i nie pojechał z drużyną narodową na mundial do Kataru.

Jan Urban o reprezentacji Polski i zagranicznych selekcjonerach. "Wielkiego wow nie było"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy reprezentację powinien trenować Polak?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Aaa K
20.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PAN FILIPIAK JEST MILIARDEREM. NIGDY NIE PRZEJE TYCH PIENIĘDZY CO JUŻ MA. DLACZEGO W TAKIM RAZIE NIE SPROWADZA DO CRACOVII MARNOWANYCH AKTUALNIE WE WŁOSZECH POLSKICH PIŁKARZY: LINETTY, ŻURKOWSK Czytaj całość