Boniek nie ma wątpliwości. To on może zdetronizować Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski jest najdrożej sprzedanym polskim piłkarzem. Zbigniew Boniek na kanale Prawda Futbolu przyznał, że w przypadku odejścia Piotra Zielińskiego, to pomocnik wskoczy na pierwsze miejsce w tym zestawieniu.

Jeszcze latem wydawało się, że Piotr Zieliński może zmienić klub. Władze SSC Napoli starały się wypchnąć Polaka z zespołu. Zainteresowane były głównie drużyny z Anglii, które oferowały za pomocnika bardzo duże pieniądze.

Zieliński nie zamierzał się jednak nigdzie wybierać. Polak kocha Neapol i wówczas nie wyobrażał sobie rozstania z klubem. We Włoszech mówi się, że "Zielu" ma otrzymać ofertę przedłużenia umowy tego lata, ale z mniejszą pensją niż obecnie.

Zbigniew Boniek był gościem Romana Kołtonia na kanale Prawda Futbolu. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej jest pewien, że jeśli Zieliński odejdzie latem z zespołu spod Wezuwiusza to będzie najdrożej sprzedanym polskim piłkarzem.

- Umówmy się. Gdyby Zieliński latem odszedł z Neapolu byłby na pierwszym miejscu w tym rankingu (najdrożej sprzedanych przyp. red.) - powiedział honorowy prezes PZPN w rozmowie z Romanem Kołtoniem.

Obecnie ten tytuł dzierży oczywiście Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski latem 2022 roku odszedł z Bayernu Monachium do FC Barcelony za 45 milionów euro. Drugie miejsce zajmuje Krzysztof Piątek, za którego AC Milan zapłacił 35 milionów euro. Ostatnie miejsce na podium okupuje Arkadiusz Milik i jego transfer z Ajaxu Amsterdam do SSC Napoli. Włosi wówczas zapłacili za utalentowanego napastnika 32 miliony euro.

Czytaj także: Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

ZOBACZ WIDEO: To byłby ciekawy powrót do Polski. "W grę wchodzą dwa kluby"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Alex1313
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu chłopek roztropek się wymądrza  
avatar
Salceson z Kota
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby gdyby. Gdyby Bayern puścił Lewego jak na stole leżało 150 milionów euro to nikt nigdy by tego nie pobił. Oliwer kahn się uparł i nie puścili Roberta. A do Barcelony Lewy poszedł za 50 mil Czytaj całość
avatar
papandeo
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może nie podawał by już żadnych nazwisk i niczego nie stwierdzał? Ktoś może to załatwić?