GKS Katowice rozczarował. Nie wykorzystał nawet rzutu karnego
Drużyna z Katowic przegrała 0:1 przy Bukowej z Resovią. Pozostałe sobotnie mecze w Fortuna I lidze zakończyły się remisami.
Podbeskidzie Bielsko-Biała rozbiło swojego poprzedniego przeciwnika Chrobrego Głogów aż 6:0. Równie dobrej formy strzeleckiej potrzebowało w sobotnim meczu z Puszczą Niepołomice. Podopieczni Tomasza Tułacza są mocni na własnym stadionie i nie zamierzali pozwolić Góralom na pójście za uderzeniem. Puszcza prowadziła od 42. do 89. minuty dzięki bramce Emile'a Thiakane. Podbeskidzie nie pozwoliło jednak gospodarzom na zdobycie kompletu punktów. Tuż przed upływem podstawowego czasu padła bramka Joana Romana na 1:1 z rzutu karnego.
Kadencja Ireneusza Mamrota w Górniku Łęczna rozpoczęła się od wywalczenia awansu do półfinału Fortuna Pucharu Polski, a do tego drużyna punktowała w ligowych starciach z Ruchem Chorzów oraz Arką Gdynia. To stawiało Górnika w roli faworyta w domowym meczu z Chojniczanką, która zresztą także zmieniła już w tym sezonie trenera. Konfrontacja zakończyła się remisem 0:0. Łęcznianie dłużej posiadali piłkę, ale oddali tylko dwa strzały celne, przy sześciu takich próbach Chojniczanki.
24. kolejka Fortuna I ligi:
GKS Katowice - Resovia 0:1 (0:1)
0:1 - Marek Mróz 33'
Puszcza Niepołomice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 - Emile Thiakane 42'
1:1 - Joan Roman (k.) 89'
Górnik Łęczna - Chojniczanka 0:0
Czytaj także: Ten trener prowadzi Arkę Gdynia w rundzie wiosennej. Wcześniej były wątpliwości
Czytaj także: Czeski zawodnik dołączył do Ruchu Chorzów