Gmoch zapytany o Santosa. "Próbuje pan szukać sensacji"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Fernando Santos i Jacek Gmoch (w kółku)
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Fernando Santos i Jacek Gmoch (w kółku)
zdjęcie autora artykułu

Za Fernando Santosem pierwsze mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jak dwa mecze Biało-Czerwonych pod wodzą Portugalczyka ocenił Jacek Gmoch? Jest też "słowo" o Robercie Lewandowskim.

68-letni Fernando Santos przejął stery w reprezentacji Polski w styczniu, a pod koniec marca w końcu doczekał się debiutu na ławce. Zaczęło się fatalnie, a pierwsze minuty przegranego z Czechami meczu (1:3) z pewnością zapadną na długo w pamięci wszystkich.

- Było bardzo źle i smutno - przyznał legendarny polski trener Jacek Gmoch w rozmowie z "Super Expressem".

Polacy już po trzech minutach przegrywali w Pradze 0:2. - Jak sięgam pamięcią, to jako trener nigdy nie straciłem bramki w pierwszych minutach. Byłem zawsze przygotowany do meczu - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"

Gmoch nie doszukiwał się w tym jednak tego, że Santos przystępował do pracy z naszą kadrą nieprzygotowany. - Próbuje pan szukać sensacji - odpowiedział na pytanie. - Takie sytuacje jak w spotkaniu z Czechami się zdarzają, kiedy trener z biegu obejmuje drużynę i gra pierwszy mecz - dodał.

Jego zdaniem pierwsze mecze (drugi wygrany z Albanią 1:0) doskonale pokazały Santosowi co jest dobre, a co złe. Przyznał też, że Portugalczyk ma wiele argumentów, "żeby prowadzić drużynę z sukcesami". Pochwalił go też za zmiany, jakich dokonał, a które okazały się trafione.

Zauważył też, że... - Po wygranym meczu trzeba drużynę jak najwięcej krytykować, a jednocześnie szukać dobrych momentów, które należy powtórzyć w następnych potyczkach - przyznał Gmoch.

Nasz trener dostał też pytanie o Roberta Lewandowskiego i fakt, że w kadrze strzela mniej niż w klubie, a to powoduje, że wylewa się też na niego krytyka. - Sprawa polega na tym, że jakoś w Polsce nikt nie lubi milionerów i ludzi sukcesu - stwierdził Gmoch.

- Umniejszanie roli takich graczy jak Lewandowski albo Messi jest potrzebne gawiedzi i malkontentom. Oni szybko z areopagu uświęcenia strącają ludzi do gnoju - zakończył wątek mocno.

Zobacz także: Polski napastnik ma problemy. Bez przełamania od listopada Były piłkarz Realu zmiażdżył Jose Mourinho. "Nie zna się na swojej pracy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Fernando Santos poprowadzi Polaków do sukcesów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
kareta
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jacek nie wygaduj bzdur, przypomnij sobie będąc selekcjonerem jak drużyna była skłócona na mistrzostwach świata w Argentynie, jak postąpiłeś z Lubańskim. Wtedy mieliśmy chyba najsilniejszą kad Czytaj całość
avatar
Zorkin Król SF
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gmoch ile dostałeś kasy od Lewcia za ten nieszczery bełkot ty pożal się Boże ''piłkarski ekspercie''? Lewcio gra świetnie, a Polacy krytykują drewniaka za tragiczną grę, ponieważ jest milionere Czytaj całość