Ojciec Haalanda wywołał burzę. Teraz zabrał głos
Podczas meczu Realu Madryt z Manchesterem City z korporacyjnej loży Santiago Bernabeu wyproszony został Alf-Inge Haaland. Wszystko przez spięcie, do którego doszło pomiędzy nim a kibicami Królewskich. Sam zainteresowany skomentował całe zajście.
Po meczu media wspominały nie tylko o wydarzeniach boiskowych, ale również tych poza. Głównym bohaterem był Alf-Inge Haaland. Według dziennikarzy ojciec Erlinga Haalanda miał rzucać orzeszkami w kibiców Królewskich, a także prowokować ich.
Pojawiło się nawet nagranie w mediach społecznościowych, na którym widać jak ochrona wyprowadza Norwega (więcej przeczytasz TUTAJ). 50-latek postanowił skomentować całe zajście. W swoim wpisie zaprzeczył, iż obrzucił jedzeniem fanów Realu Madryt.
Stwierdził też, że nie przekroczył żadnych granic. "Ok. To nie jest prawda. Przekomarzaliśmy się z kibicami Madrytu" - napisał Alf-Inge Haaland.
"Ci nie byli zadowoleni, gdy Manchester City strzelił gola. Typowe. Potem musieliśmy się oddalić o 50 metrów. Nic więcej. Wszyscy szczęśliwi. No prawie" - dodał z przekąsem.
Do rewanżowego starcia Obywateli z Realem Madryt dojdzie już 17 maja (środa). Początek meczu o godzinie 21:00.
Zobacz też:
Głośny transfer reprezentanta Polski. Są świetne informacje