Wystarczyły 22 minuty. To nie przydarza się często FC Barcelonie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / R. GARCIA / Na zdjęciu: Frenkie de Jong i Gonzalo Plata
PAP/EPA / R. GARCIA / Na zdjęciu: Frenkie de Jong i Gonzalo Plata
zdjęcie autora artykułu

Defensywa FC Barcelony była zdezorientowana w pierwszej fazie meczu z Realem Valladolid. Pierwszy raz od 10 lat zdarzyło się, by "Blaugrana" straciła dwa gole w pierwszym 22 minutach meczu ligowego.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach podopieczni Xaviego świętowali zdobycie mistrzowskiego tytułu i na wtorek zaplanowano ich spotkanie z walczącym o utrzymanie Realem Valladolid. Po kilkudziesięciu sekundach gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Andreasa Christensena, który wpakował piłkę do własnej bramki.

Zawodnicy Realu poszli za ciosem i chwilę później podwoili swoje prowadzenie. Arbiter przyznał miejscowym rzut karny, zaś do strzału wyznaczony został Cyle Larin. W 22. minucie Marc-Andre ter Stegen nie zdołał odpić piłki po uderzeniu kanadyjskiego napastnika.

Zaskakującą statystykę podał serwis "Opta". Jak czytamy na Twitterze, po raz pierwszy od grudnia 2013 roku FC Barcelony straciła dwie bramki w pierwszych 22 minutach spotkania w ramach Primera Division.

ZOBACZ WIDEO:Rozmawiał z Lewandowskim w Barcelonie. "Ta decyzja była słuszna"

Niespełna dekadę temu golkiper FC Barcelony skapitulował po strzałach graczy Getafe CF w 10. oraz 14. minucie. Warto jednak przypomnieć, że zespół ze stolicy Katalonii później się przebudził i w ostatecznym rozrachunku rozbił przeciwnika 5:2.

Czytaj więcej: Robert Lewandowski uchwycony przed meczem. Ten wzrok mówi wszystko Tragiczny mecz w Salwadorze. Jest decyzja ws. kary dla organizatorów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty