John Van Der Brom pieje z zachwytu. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Trener Lecha John van den Brom podczas ceremonii medalowej
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Trener Lecha John van den Brom podczas ceremonii medalowej
zdjęcie autora artykułu

Lech Poznań zakończył sezon, który z pewnością idealny nie był, ale trudno mówić, żeby był zły. John Van Der Brom na konferencji prasowej po spotkaniu z Jagiellonią Białystok zachwycał się kibicami.

[tag=31124]

John van den Brom[/tag] latem stanął przed bardzo trudnym zadaniem. Holenderski szkoleniowiec dostał zespół, z którego właśnie odszedł główny architekt sukcesu w sezonie 2021/2022. Mowa rzecz jasna o Macieju Skorży.

Zespół z Wielkopolski postawił na trenera z doświadczeniem w europejskich pucharach. Jak się okazało, był to całkiem dobry wybór. Lech Poznań udanie połączył grę w PKO Ekstraklasie z pięknymi wieczorami na europejskich boiskach. Nie byłoby jednak tego bez kibiców.

Ci, kolejny sezon z rzędu pokazali olbrzymią klasę. Holenderski szkoleniowiec na konferencji prasowej po ostatnim meczu sezonu z Jagiellonią Białystok poświęcił im dużą uwagę i mówił o fanach w samych superlatywach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! I to dzięki... kibicowi

- To był fantastyczny wieczór na stadionie razem z naszymi kibicami, którzy nas dopingowali przez cały okres. Pożegnaliśmy się z kilkoma zawodnikami w szatni, odchodzą z klubu i zasługują na uwagę, na moment pożegnania i na powiedzenie kilku słów. Każdy miał wkład w to, co osiągnęliśmy - rozpoczął na konferencji prasowej Holender.

- Jeszcze słowo należy się naszym kibicom - to, jak nas wspierali w tym sezonie. Mam 56 lat, ponad 30 w profesjonalnej piłce nożnej, ale czegoś takiego, jak tutaj, jeszcze nie widziałem. To jest fantastyczne, jak nas niosą na boisku. Za to chcę im, a także wam podziękować - dodał trener, podkreślając rolę kibiców.

Gdy spojrzymy na kluby, które wcześniej prowadził 56-latek to naprawdę gigantyczny komplement. Mówimy tu bowiem o drużynach takich jak: belgijski Anderlecht, Genk czy holenderski AZ Alkmaar.

Zobacz także: Polak pokonał własnego bramkarza. Jego drużynie grozi spadek [WIDEO] Brak stabilizacji wśród kadrowiczów. Waży się ich przyszłość

Źródło artykułu: WP SportoweFakty