Kolejny polski klub chce podjąć taką decyzję. Niebezpieczny trend
Od kwietnia GKS Tychy należy do koncernu Pacific Media Grup. Nowy właściciel powołał do życia spółkę z siedzibą na... Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i przymierza się do kolejnych zmian w klubie. Te nie wszystkim mogą się spodobać.
Aby sfinalizować transakcję, powołano spółkę Tychy Investment Company Limited, której siedziba znajduje się na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, a więc w tzw. raju podatkowym.
Jak informuje TVP Sport, Pacific Media Group inwestuje w osiem klubów piłkarskich na całym świecie. Jednocześnie działalność koncernu budzi kontrowersje, a drużyny notują kiepskie wyniki sportowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! I to dzięki... kibicowiNowi właściciele rozpoczęli od cięć, choć GKS Tychy nie ma długów. Funkcję prezesa przestał pełnić Leszek Bartnicki, niepewna jest z kolei przyszłość trenera Dariusza Banasika.
Wiele wskazuje na to, że do rozgrywek w sezonie 2023/2024 nie przystąpi drużyna rezerw, która występuje obecnie na poziomie IV ligi. Po rozegraniu 28 meczów zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 45 punktów.
Ewentualna rezygnacja z prowadzenia GKS II Tychy to fatalna wiadomość dla młodych piłkarzy, którzy ogrywają się w rezerwach, aby trafić następnie do pierwszego zespołu.
Dodajmy, że szefem PMG jest Paul Conway, a bliskim współpracownikiem Amerykanina jest jego rodak z chińskimi korzeniami Chien Lee.
Przed kilkoma dniami taką decyzję podjęło kierownictwo Cracovii. Oficjalnie poinformowano, że rezerwy tego klubu nie wystąpią w rozgrywkach piłkarskich w sezonie 2023/2024. Tłumaczono to koniecznością obniżenia kosztów (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
- Kosowski oburzony po skandalu w Ekstraklasie. "To było karygodne"
- Oficjalnie: exodus w Jagiellonii Białystok. Sześciu piłkarzy opuszcza klub