Niebywała historia. Kolega Jerzego Dudka wie, jak się ustawić
18 lat temu Liverpool ze Scottem Carsonem wśród rezerwowych wygrał Ligę Mistrzów. Tym razem jako dubler bramkarza Manchesteru City Anglik wrócił do Turcji i znowu sięgnął po trofeum.
Anglik we wrześniu skończy 38 lat i mimo to niedawno przedłużył o rok swój kontrakt z Manchesterem City. Niezwykle doświadczony golkiper ponownie miał powody do świętowania w minioną sobotę.
W finale rozegranym na Ataturk Olimpiyat Stadium w Stambule ekipa Pepa Guardioli okazała się lepsza od Interu Mediolan. Po końcowym gwizdku Szymona Marciniaka, Carson odebrał medal i celebrował zwycięstwo wraz z pozostałymi zawodnikami "The Citizens".
Dość zaskakujące jest, że "wieczny rezerwowy" może pochwalić się już dwoma triumfami w Lidze Mistrzów, w której zanotował łącznie zaledwie dwa występy. Carson drugi raz podniósł puchar po przerwie trwającej 18 lat.
Czterokrotny reprezentant Anglii dba o atmosferę w szatni Manchesteru City. Carson przegrywa rywalizację o miejsce między słupkami z Edersonem i Stefanem Ortegą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!Czytaj więcej:
Tyle w całym sezonie zarobił Szymon Marciniak
Zwrot ws. transferu gwiazdora do Barcelony. Waha się nad inną ofertą