Arabski klub zabierze Santosa? Niedziela może być decydująca. Z jednego powodu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę rano arabskie źródła podały informację, że Fernando Santos może opuścić reprezentację Polski i przenieść się do Al-Shabab. Prawda to, czy jednak plotka? WP SportoweFakty sprawdziły jak wygląda sytuacja w tym momencie.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak wygląda sytuacja w tym momencie? Czy dziennikarz, który podał informację jest wiarygodny? Czy Fernando Santos  faktycznie jest już spakowany i Cezary Kulesza powinien się spodziewać takiego telefonu, jaki dostał od Paulo Sousy?

Zacznijmy od źródła. Jak się dowiedzieliśmy, dziennikarz stojący za informacją jest dobrze zorientowany w realiach Al Shabab. Nasze arabskie źródła akurat w tej sprawie określają go jako "insidera".

Czy to oznacza, że sprawa jest przesądzona? Tutaj jeszcze warto zachować ostrożność. Dlaczego? Jak słyszymy, w Al-Shabab nie ma obecnie ani trenera, ani zarządu, ani prezydenta. Ustępujący prezydent chciał ten proces przyspieszyć i rozmawiał z trzema szkoleniowcami, ale ostatecznie żaden z nich do klubu nie trafi. A chodziło o Gaultiera, Glasnera i Clementa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką

To element gry wyborczej?

Czy w związku z tym wybór mógł paść na Santosa? Nasze arabskie źródła są zdania, że Portugalczyk może być częścią "gry wyborczej". W niedzielę odbywają się wybory nowego prezydenta klubu i różni kandydaci mogą oferować swoje pomysły na nowego trenera w przypadku zwycięstwa.

To akurat nic nowego. Tak bywa, że zabiegający o poparcie działacz przedstawia swoją wizję rozwoju klubu, a w nią pozycja trenera jak najbardziej się wpisuje. Jeśli to byłoby prawdą, to być może właśnie od wyników wyboru szefa klubu zależy to, co będzie dalej z Santosem. A co za tym idzie z reprezentacją Polski.

Santos w tym momencie milczy

Oczywiście, w PZPN mogą mieć wrażenie deja vu, dlatego z tego co wiemy w niedzielę rano selekcjoner został zapytany o to, jak wygląda sytuacja. Portugalczyk na razie nie odpowiedział. Niedługo później związek wydał komunikat, że selekcjoner przebywa na urlopie i że nie sygnalizował ostatnio chęci zmian zawodowych.

Również WP SportoweFakty zadały pytanie Santosowi, czy wieści łączące go z Al-Shabab są prawdziwe. Na razie selekcjoner nie odpowiedział na nasze pytanie.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy odejście Fernando Santosa byłoby dobrą informacją dla reprezentacji Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
josef1
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dopóki kadrą będzie rządził Lewandowski i spółka to niestety tak będzie wyglądać gra kadry , Papszun czy inny WYNALAZEK z Polski nic nie ośiągnie z kadrą , tutaj trener muśi mieć JAJA I odmło Czytaj całość
avatar
Aaa K
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIEDZIELA DOBRYCH INFORMACJI. LUBIĘ ADAMA CZEMU NIE. JEDNAK PAPSZUN KORZYSTNIEJSZY.  
avatar
Oleee
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Odejście było by dobre... Dla Santosa. W szambie dalej zwanym pzpn można utonąć.  
avatar
Patrice Albert
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Najpierw Kulesza zatrudnił Czesława Michniewicza jako trenera kadry narodowej, chociaż Michniewicz miał 1000 telefonów do Fryziera. Po drugie Kulesza wynajął ochroniarza, który należał do orga Czytaj całość
avatar
Andrzej Cieśla
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
co da zmiana trenera jak kopacze nie chcą grać