Niemiecki piłkarz połamał się na rowerze. Wszystko nagrywał! [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram /  / Na zdjęciu: Patrick Owomoyela na rowerze
Instagram / / Na zdjęciu: Patrick Owomoyela na rowerze
zdjęcie autora artykułu

Była gwiazda Bundesligi Patrick Owomoyela ma za sobą nieudaną wycieczkę rowerową. Podczas jazdy w górach 43-latek złamał obojczyk. Wszystko zostało przez niego nagrane i trafiło na jego oficjalne konto na Instagramie.

To właśnie z Patrickiem Owomoyelą Łukasz Piszczek początkowo walczył o miejsce w podstawowym składzie Borussii Dortmund. Ostatecznie rywalizację wygrał Polak, przez co posadził swojego rywala na ławce rezerwowych.

W 2013 roku Owomoyela opuścił BVB. Po tym Niemiec występował w drugim zespole Hamburger SV, ale rozegrał tam jedynie dwanaście spotkań. W oficjalnych meczach więcej go już nie oglądaliśmy.

W niedzielę, 23 lipca 43-latek miał wziąć udział w meczu legend pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią. Ostatecznie jednak nie doszło to do skutku przez kontuzję byłej gwiazdy Bundesligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma zaledwie 18 lat. Nowa gwiazda Realu już zachwyca!

Podczas jazdy na rowerze w górach Owomoyela miał wypadek przez który złamał obojczyk. Ostatecznie w wyniku akcji ratunkowej został on przetransportowany do szpitala helikopterem. Mimo tego i tak pojawił się na meczu legend w Monachium, ale z temblakiem co oznaczało, że nie ma szans, by mógł w nim wystąpić.

Co ciekawe Niemiec sfilmował dokładny przebieg wydarzeń, który miał miejsce podczas jego wycieczki rowerowej. Nagranie opublikował na swoim oficjalnym koncie na Instagramie. Jak można zauważyć, Owomoyela zanotował upadek podczas niewielkiego skoku. Ponadto uwiecznił w nim obrazy z helikoptera, zdjęcie rentgenowskie ukazujące złamany obojczyk i selfie ze szpitalnego łóżka.

"Och!!! Kiedy myślisz, że znasz trasę we śnie. Więc lot helikopterem, jednoosobowy pokój z widokiem i śniadanie do łóżka... ma ktoś jakieś seriale do polecenia? Mam teraz trochę czasu" - podpisał post 43-latek.

Przeczytaj także: Kto za Santosa? Misja samobójcza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty