Mógł zagrać w Lidze Mistrzów. Wybrał Arabię Saudyjską

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Na zdjęciu: Allan Saint-Maximin i Joe Gomez
PAP/EPA / / Na zdjęciu: Allan Saint-Maximin i Joe Gomez
zdjęcie autora artykułu

Przedstawiciele Al-Ahli SC przeznaczyli blisko 30 milionów euro, by sprowadzić Allana Saint-Maximina. Francuz nie będzie dłużej grał na boiskach Premier League.

Kluby z Bliskiego Wschodu dysponują praktycznie nieograniczonym budżetem. Wymowne jest, że latem jedynie Anglicy, Włosi, Niemcy i Hiszpanie przeznaczyli więcej pieniędzy na ruchy transferowe niż Saudyjczycy.

Od pewnego czasu wszystko wskazywało na to, że Allan Saint-Maximin będzie kolejnym piłkarzem, który zdecyduje się na przeprowadzkę do Arabii Saudyjskiej. Po czterech latach były reprezentant Francji pożegnał się z uczestnikiem Ligi Mistrzów, Newcastle United.

Na konto "Srok" wpłynęło około 27 milionów euro, a Saint-Maximin został zaprezentowany jako nowy zawodnik Al-Ahli SC. W oficjalnym komunikacie czytamy, że jego kontrakt będzie obowiązywał do końca czerwca 2026 roku.

To czwarta gwiazda w szeregach Al-Ahli. Nowy pracodawca Saint-Maximina w minionych tygodniach pozyskał również Riyada Mahreza (poprzednio Manchester City), Edouarda Mendy'ego (Chelsea FC) i Roberto Firmino (Liverpool FC).

Saint-Maximin zdecydowanie był wyróżniającą się postacią ekipy Newcastle. Skrzydłowy miał pomóc zespołowi w fazie grupowej europejskich pucharów, natomiast nagle otrzymał propozycję "nie do odrzucenia". W tym przypadku nie bez znaczenia był fakt, że pakiet większościowy w angielskim klubie należy do Saudyjskiego Funduszu Inwestycyjnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za "kot"! Fantastyczne parady bramkarza

Czytaj więcej: Gwiazda FC Barcelony zabrała głos ws. kontuzji John van den Brom po meczu z Radomiakiem. "To była dobra decyzja"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Newcastle w osłabionym składzie poradzi sobie w Europie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
kilofon
31.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto to jest?