Nie bał się tego powiedzieć o Bońku. "Ma muchy w nosie"
Michał Listkiewicz został przewodniczącym Komisji Zagranicznej PZPN. W rozmowie z "Super Expressem" opowiedział m.in. o planach współpracy ze Zbigniewem Bońkiem.
W rozmowie z "Super Expressem" Listkiewicz opowiedział nieco o swoich planach na pracę w PZPN. Nie ukrywa on, że ma nadzieję na owocną współpracę ze Zbigniewem Bońkiem.
- Liczę na życzliwość ze strony Zbigniewa Bońka, jego ranga jest niewspółmiernie większa (...). On zawsze był dla mnie postacią pomnikową. Oczywiście czasami ma muchy w nosie, ale kto nie ma (śmiech) - powiedział Listkiewicz.
ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"Były prezes PZPN zdradził też, na których obszarach będzie chciał się skupić. Jego rola nie będzie zatem ograniczała się wyłącznie do gaszenia "pożarów" w związku.
- Chciałbym podziałać w piłce plażowej oraz kobiecym futsalu. To są zakurzone sprawy. Chciałbym, by wszyscy przyjeżdżający do Polski wyjeżdżali stąd oczarowani - dodawał.
Przypomnijmy, że Michał Listkiewicz kilka dni temu na WP SportoweFakty udzielił obszernego wywiadu. Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.
Zobacz także:
Zdobył ściągę Grabary
Nowe wieści ws. Zielińskiego