Najpierw asysta, a teraz gol! Reprezentant wysyła sygnały Santosowi
Arkadiusz Reca to synonim pecha, ale na początku nowego sezonu piłkarz Spezii robi wszystko, by Fernando Santos nie zapomniał o nim przy powołaniach na wrześniowe zgrupowanie. Po dwóch meczach obrońca ma na koncie asystę i gola.
Gdy zbliża się bowiem termin zgrupowania reprezentacji, Recy na przyjazd do Polski nie pozwala zdrowie. We wrześniu ubiegłego roku Czesław Michniewicz nie mógł z niego skorzystać ze względu na uraz.
Z walki o miejsce w kadrze na MŚ 2022 wyeliminowała go kontuzja. A gdy w marcu debiutował Santos, obrońca Spezii również był niedysponowany. Wcześniej też omijał zgrupowania z powodu kontuzji.
ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"Na starcie nowego sezonu Reca robi jednak wszystko, by Santos o nim nie zapomniał. Przed tygodniem w meczu Pucharu Włoch z Venezią (2:2, k. 4:3) asystował przy golu Mirko Antonucciego, a w niedzielę na inaugurację rozgrywek Serie B sam trafił do siatki FC Suedtirol (3:3).
Asysta i bramka po dwóch meczach to bardzo dobry bilans lewego obrońcy. Santos nie powinien przejść obojętnie obok jego występów. Tym bardziej że z obsadą jego pozycji Portugalczyk, podobnie jak jego poprzednicy, ma duży problem.
Po spadku z Serie A w Spezii pozostali wszyscy Polacy. Bartłomiej Drągowski nadal jest numerem jeden w bramce. Przeciwko Suedtirolowi skapitulował trzykrotnie, ale dwa razy z rzutu karnego. Szymon Żurkowski w pierwszym ligowym meczu grał od 1. do 58. minuty. Na boisku zabrakło oczywiście kontuzjowanego Przemysława Wiśniewskiego.
Santos powołania na wrześniowe mecze eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi (07.09) i Albania (10.09) ogłosi tuż przed rozpoczęciem zgrupowania reprezentacji, ale piłkarze dowiedzą się o nominacjach wcześniej.