Polak trafił w Superpucharze Uzbekistanu. Mecz nie skończył się po jego myśli [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / championatasia / Na zdjęciu: gol Banaszaka
YouTube / championatasia / Na zdjęciu: gol Banaszaka
zdjęcie autora artykułu

Przemysław Banaszak otworzył wynik meczu o Superpuchar Uzbekistanu. Ostatecznie Paxtakor Taszkent musiał pogodzić się z porażką 1:2 z Nasaf Qarshi.

W czwartkowym spotkaniu Przemysław Banaszak przebywał na murawie od pierwszego gwizdka sędziego. Warto odnotować, że w kadrze meczowej Paxtakora Taszkent zabrakło Michała Kucharczyka.

Polski napastnik odwdzięczył się trenerowi za zaufania po ośmiu minutach rywalizacji. Dragan Ceran przeprowadził akcję na lewej flance i wypatrzył w polu karnym lepiej ustawionego kolegę.

Banaszak nie miał zbyt wiele czasu do namysłu, wbiegł między dwóch przeciwników i sprytnym strzałem skierował piłkę do siatki. W tych okolicznościach bramkarz drużyny przeciwnej był kompletnie bezradny.

Paxtakor nie zdołał jednak utrzymać jednobramkowej przewagi. Kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Oybek Bozorov. W 66. minucie arcyważnego gola strzelił Marko Stanojević.

ZOBACZ WIDEO: Co za wiadomości! Mistrz Polski idzie po kolejne wzmocnienia

Nasaf Qarshi zwyciężył 2:1 i sięgnął po Superpuchar Uzbekistanu. Paxtakor z Banaszkiem w składzie musiał obejść się smakiem.

Paxtakor Taszkent - Nasaf Qarshi 1:2 (1:1) 1:0 - Przemysław Banaszak 8' 1:1 - Oybek Bozorov 42' 1:2 - Marko Stanojević 66'

Bramka Banaszaka (od 1:18):

Czytaj więcej: "Bezczelny, pewny siebie i arogancki". Piłka uratowała mu życie, teraz on może uratować Legię Warszawa Złe prognozy ws. Maika Nawrockiego. Menadżer Celtiku zajął stanowisko

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)