Zieliński sam na sam z bramkarzem. Niebywałe, co wtedy zrobił

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: okazja Zielińskiego
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: okazja Zielińskiego
zdjęcie autora artykułu

Piotr Zieliński skiksował w klarownej sytuacji. Reprezentant Polski mógł załatwić sprawę w spotkaniu pomiędzy SSC Napoli a SC Braga (2:1), ale później się zrehabilitował.

W końcówce pierwszej połowy Giovanni Di Lorenzo zapewnił jednobramkową przewagę aktualnym mistrzom Włoch. Na boisku od początku przebywał Piotr Zieliński, który mógł wpisać się na listę strzelców.

Reprezentant Polski otrzymał kapitalne podanie z głębi pola w 73. minucie meczu. Zieliński stanął oko w oko z bramkarzem, który skrócił mu kąt. W stuprocentowej sytuacji ofensywny pomocnik oddał strzał z powietrza i piłka przeleciała minimalnie obok prawego słupka.

Odpowiedź SC Braga przyszła w 84. minucie, kiedy Bruma wykorzystał asystę znanego z występów na polskich boiskach Rodrigo Zalazara. Neapolitańczycy jednak nie zamierzali odpuszczać w walce o trzy punkty.

Kilkadziesiąt sekund przed upływem regulaminowego czasu gry Zieliński wstrzelił piłkę wzdłuż pola karnego gospodarzy. Katastrofalnie zachował się Sikou Niakate i golem samobójczym sprezentował zwycięstwo ekipie ze stolicy Kampanii (1:2).

ZOBACZ WIDEO Lewandowski bez powołania? Probierz rozwiał wątpliwości

Zieliński zaliczył kuriozalną asystę w swoim pierwszym meczu w nowej edycji Ligi Mistrzów. Podstawowy piłkarz kadry narodowej był wyróżniającą się postacią na murawie.

Czytaj więcej: Złote dziecko znów dało o sobie znać. Męczarnie Realu Madryt z debiutantem Finalista Ligi Mistrzów uratował punkt. Niespodzianka w Lizbonie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty