Legia nie odpuszcza. Poprosi o pomoc angielski klub
Legia Warszawa zbiera materiał dowodowy, który ma pokazać, co naprawdę działo się w Alkmaar. Dziennikarz Krzysztof Marciniak na kanale Meczyki zdradził, że klub dodatkowo zamierza skorzystać z pomocy West Ham United.
Obecnie obserwujemy walkę słowa przeciwko słowu. Polacy twierdzą, że to oni są ofiarami, a Holendrzy całą winę zrzucają na Legię i jej kibiców oraz piłkarzy. Sprawą zajmuje się UEFA, która wszczęła śledztwo.
Legia obecnie zbiera dowody, które będą świadczyć o tym, że to ona mówi prawdę. To jednak nie wszystko. Wyszło na jaw, że Polacy liczą na wsparcie... West Ham United.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie- Członkowie rodzin piłkarzy West Hamu byli atakowani przez kibiców AZ Alkmaar przy absolutnej bierności służb porządkowych. Słyszę, że Legia w całym postępowaniu UEFA chce podeprzeć się też dokumentami "Młotów" - mówił w programie "Piłkarski Salon" na kanale Meczyki Krzysztof Marciniak, dziennikarz Canal+ Sport.
Do wspomnianego skandalu w Alkmaar doszło w poprzednim sezonie. Wtedy cały świat zobaczył, jak holenderscy kibole atakują sektor, w którym znajdowali się rodziny piłkarzy klubu Premier League.
Na razie nie wiadomo, kiedy UEFA podejmie jakąś decyzję i ewentualnie jakie konsekwencje poniesie AZ Alkmaar. Ostatnie komunikaty ze strony Holendrów wyraźnie pokazują, że w żadnym stopniu nie czują się odpowiedzialni za skandaliczne wydarzenia po meczu Ligi Konferencji Europy.
"Cywilizacyjny upadek". Grzmi po oświadczeniu holenderskiego klubu >>
"Natychmiastowo". Takiej kary dla Holendrów domaga się Tomaszewski >>