Kulesza zna Probierza od dawna. Prezes wspomniał "kryzysowy moment"
Nie zawsze współpraca Cezarego Kuleszy z Michałem Probierzem układała się dobrze. Na łamach "Przeglądu Sportowego" prezes ujawnił sytuację sprzed lat, gdy trener zagroził, że odejdzie.
Działacz nie zapomniał o nim, kiedy został mianowany prezesem PZPN. Kulesza najpierw zatrudnił go w młodzieżowej kadrze, a we wrześniu trener przejął stery w seniorskiej reprezentacji Polski, zastępując Fernando Santosa.
W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Kulesza przyznał, że w trakcie długoletniej współpracy z Probierzem nie brakowało kryzysowych momentów. Były sternik Jagiellonii opisał zaskakującą sytuację.
- Michał przyszedł i stwierdził, że chyba odejdzie z Jagiellonii, bo ciężko mu się ze mną współpracuje. Mieliśmy wtedy dużo rozmów, ciężkich rozmów - po latach prezes PZPN ujawnił kulisy.
ZOBACZ WIDEO: To wtedy Lewandowski dowiedział się o wyborze ProbierzaOstatecznie Kuleszy udało się ugasić pożar. Przypomnijmy, że Probierz dwukrotnie prowadził białostocką drużynę - w latach 2008-2011 oraz 2014-2017.
- Michał powiedział: 'Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam". To był kryzysowy moment, ale na szczęście udało nam się obrać wspólną drogę - uzupełnił.
Czytaj więcej:
Dudu Biton o dramacie w Izraelu: Każdy tu zna kogoś, kto został zamordowany
"Nie ma się co oszukiwać". Mołdawia z Polską ma być jak zawodnik MMA