Z nieba do piekła. Polacy powalczyli z Niemcami, ale to nie wystarczyło

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Polska - Niemcy 3:3
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Polska - Niemcy 3:3
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski do lat 19 zremisowała z Niemcami 3:3 w meczu eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy. To jednak nie wystarczyło do awansu, a o wszystkim zdecydowały proste błędy w defensywie.

Polacy sami postawili się pod ścianą, przegrywając z Macedonią Północną w pierwszej kolejce. Później była jednak wygrana z Kazachstanem i wszystko miało rozstrzygnąć się w Bydgoszczy w spotkaniu z faworyzowanymi Niemcami.

Nasi zachodni sąsiedzi w dwóch meczach zdobyli komplet sześciu punktów i również w rywalizacji z Polską stawiani byli w roli zdecydowanego faworyta.

Początek to potwierdzał. Biało-czerwoni spisywali się bardzo słabo w defensywie i w 11. minucie spokojnie mogło być 2:0 dla Niemców. Doskonałych sytuacji nie wykorzystali jednak Maurice Krattenmacher i Dżenan Pejcinović.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Ale piłka bywa przewrotna i po tej drugiej sytuacji z akcją wyszli Polacy. Kacper Śmiglewski dostał dobre podanie, wyprzedził rywala i był faulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Junior Nsangou. Co prawda przyjezdnym udało się wyrównać po koszmarnym błędzie Michała Rosiaka przed polem karnym, ale odpowiedź Polski była natychmiastowa. Śmiglewski podał do Dawida Drachala, a ten świetnym uderzeniem przy bliższym słupku zaskoczył bramkarza.

Nie zmienia to faktu, że Niemcy mieli optyczną przewagę przez większość meczu. Widać było u nich tzw. większą kulturę gry. Goście stworzyli więcej sytuacji, choć te, po których padały bramki, brały się z błędów w defensywie biało-czerwonych. Gol na 2:2 też przecież nie musiał paść. Długie podanie za linię obrony, błędy w defensywie, niepotrzebne wyjście Marcela Mendesa-Dudzińskiego i Pejcinović spokojnie strzelił do pustej bramki.

Gdy w 77. minucie Drachal strzelił swojego drugiego gola (choć z pomocą wyraźnego rykoszetu), Polska była na pierwszym miejscu w grupie. Ale znowu bardzo szybko wypuściła prowadzenie z rąk, w dużym zamieszaniu w polu karnym do siatki trafił Pejcinović. I z pierwszego miejsca Polska spadła na trzecie, co oznacza pożegnanie się z eliminacjami, bo w równolegle rozgrywanym spotkaniu Kazachstan zremisował 1:1 z Macedonią Północną.

Polska - Niemcy 3:3 (2:1)

1:0 Junior Nsangou 14' 1:1 Maurice Krattenmacher 22' 2:1 Dawid Drachal 24' 2:2 Dżenan Pejcinović 59' 3:2 Dawid Drachal 77' 3:3 Dżenan Pejcinović 83'

Składy:

Polska: Marcel Mendes-Dudziński - Norbert Barczak (89' Szymon Bartlewicz), Levis Pitan, Bartosz Tomaszewski, Jakub Lewicki - Dawid Drachal, Marcel Kalemba, Maksymilian Dziuba (62' Kacper Terlecki), Michał Rosiak (62' Dariusz Stalmach), Junior Nsangou (89' Tommaso Guercio) - Kacper Śmiglewski (71' Mateusz Kowalski).

Niemcy: Tim Goller - Elias Baum, Lukas Bornschein, Niklas Barthel, Pascal Klemens - Rafael Lubach, Luca Marino (85' Klaus Sima), Simon Walde - Tom Bischof, Maurice Krattenmacher (79' Mert Komur), Dżenan Pejcinović.

Żółte kartki: Barczak, Drachal, Bartlewicz (Polska) oraz Sima, Baum (Niemcy).

Sędzia: Sander van der Eijk (Holandia).

CZYTAJ TAKŻE: Ronaldo jak cała reprezentacja Polski. Co za porównanie Sensacyjne informacje na temat Neymara. To efekt ostatniego skandalu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
RomaN59
18.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po prostu wzieli przyklad ze starszych kolegow.I skonczyly sie zachwyty komentatorow nad mlodymi "alentami"Nastepni znawcy pilki noznej.Czego tu sie dziwic.