Holendrzy opublikowali raport. Zapomnieli o skandalu w Alkmaar?

Holenderska prokuratura, policja i działacze piłkarscy mówią teraz jednym głosem. - Lepiej radzimy sobie z problemem - twierdzą. Ciekawe co na to Legia Warszawa i prezes Dariusz Mioduski?

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
sceny pod stadionem w Alkmaar Getty Images / Marcel van Dorst / sceny pod stadionem w Alkmaar
Niedawne wydarzenia w Alkmaar odbiły się głośnym echem w świecie futbolu. Zawodnicy Legii Warszawa po meczu wyjazdowym z AZ Alkmaar (0:1) w Lidze Konferencji Europy zostali bez powodu przetrzymani na stadionie, a prezes Dariusz Mioduski zaatakowany fizycznie przez lokalne służby porządkowe i policjantów.

W dodatku holenderska policja dokonała zatrzymania Josue oraz Radovana Pankova. UEFA wszczęła śledztwo w tej sprawie, ale na razie karę otrzymała... Legia (więcej TUTAJ).

W holenderskich mediach w środę (18.10) opublikowany został raport dotyczący bezpieczeństwa na tamtejszych stadionach w sezonie 2022/23.

Dokument przygotował Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB) we współpracy z prokuraturą i policją. Z przedstawionych danych wynika, że liczba incydentów na holenderskich stadionach i wokół aren piłkarskich (w tym w europejskich pucharach) spadła z 893 (rok wcześniej) do 725.

Duże spadki zanotowano również w liczbie zawiadomień dotyczących kibiców podejrzanych o popełnienie przestępstwa (z 640 do 422), a także zakazów stadionowych (z 595 do 83).

- Nie jesteśmy jeszcze w miejscu, gdzie chcielibyśmy być, ponieważ liczba incydentów jest nadal znacznie wyższa niż przed pandemią koronawirusa, ale te liczby pokazują, że lepiej radzimy sobie z problemem - portal nos.nl cytuje słowa dyrektor KNVB Marianne van Leeuwen.

Zobacz:
Prokuratura ruszyła do działania ws. afery w Alkmaar
W Alkmaar znów mają problem z Polakami. Piszą o... "trollach"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×