Zagraniczne powołania do reprezentacji U-21. Brakuje kilku uznanych nazwisk
Już wkrótce czeka nas kolejna przerwa na mecze reprezentacyjne, podczas której swoje spotkania rozegra kadra U-21. Trener Adam Majewski ogłosił zagraniczne powołania na listopadowe zgrupowanie swojej drużyny.
Teraz poprzeczka będzie zawieszona wyżej, bo w listopadzie rywalami będą Niemcy, a także posiadający bardzo zdolną młodzież Izrael. Dlatego też nasza kadra powinna podejść do tych spotkań w mocnym składzie, a obecnie wiele wskazuje na to, że może stracić kilku istotnych zawodników.
Na ogłoszonej przez PZPN liście powołań zagranicznych pojawiły się zaledwie dwa nazwiska. Mówimy o Szymonie Włodarczyku (Sturm Graz) oraz Jakubie Kałuzińskim (Antalyaspor), zatem co do ich losu mamy pewność.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!Oni na pewno pojawią się na zgrupowaniu młodzieżówki. Natomiast w tym gronie brakuje kilku nazwisk, które ostatnio pomogły reprezentacji U-21. Można tu wspomnieć chociażby o Nicoli Zalewskim czy Mateuszu Łęgowskim, którzy odegrali ważne role w wygranej z Estonią.
To jasny sygnał, że obaj ci gracze są brani pod uwagę w kontekście powołania do seniorskiej drużyny narodowej. Natomiast bardzo prawdopodobne jest, że jeśli któryś z nich ostatecznie nie znajdzie uznania w oczach Michała Probierza, to ostatecznie przyjedzie pomóc ekipie Adama Majewskiego.
Czytaj też:
Wiemy co z występem Lewandowskiego!
Duży zastrzyk dla Polski w rankingu UEFA