El. Euro. Dwie minuty, które przejdą do historii węgierskiego futbolu

Dominik Szoboszlai show! 23-letni pomocnik reprezentacji Węgier występ w meczu eliminacji Euro 2024 przeciwko Czarnogórze zapamięta na długo. Dokonał rzeczy wybitnej.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Dominik Szoboszlai w akcji Twitter / oficjalny profil Polsatu Sport / Dominik Szoboszlai w akcji
W 66. minucie reprezentacja Węgier przegrywała z Czarnogórą 0:1, a po dwóch kolejnych było już... 2:1! Wszystko za sprawą jednego zawodnika.

To był moment, w którym do akcji wkroczył Dominik Szoboszlai. - W pojedynkę rozmontował defensywę Czarnogórców - powiedział przy pierwszej bramce komentator stacji Polsat Sport.

Węgier chwilę wcześniej minął kilku rywali niczym tyczki i uderzył nie do obrony. Emocje jeszcze nie opadły, a 23-latek miał już na swoim koncie dublet.

- Jest już 2:1, ależ historia tutaj napisana przez Węgrów i Dominika Szoboszlaia - mówił komentator. Tym razem pomocnik otrzymał doskonałe podanie i stanął oko w oko z bramkarzem rywali. Pozostało mu dopełnić formalności.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 na korzyść Węgrów, a ostatniego gola zdobyli w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Uczynił to Adam Nagy.

Węgrzy okazali się najlepsi w grupie B, gromadząc w ośmiu meczach 18 punktów. Zanotowali pięć zwycięstw i trzy remisy pewnie awansując na Euro 2024.

Zobacz także:
Niestety, to nie jest żart. Dziennikarz ujawnił pismo z PZPN
Ważna informacja o Piotrze Zielińskim. Zapadła decyzja

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
Czy wyniki reprezentacji Węgier są zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×