Skandaliczne sceny w Częstochowie. "Słabe to"
Raków Częstochowa zremisował u siebie z Cracovią w sobotnim meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy. Nie popisali się fani mistrzów Polski, których... zrugał Fabian Piasecki.
Podopieczni Dawida Szwargi przegrywali po pierwszej połowie (0:1) i dopiero w 88. minucie udało im się uratować jeden punkt. Rzut karny zamienił na bramkę Bartosz Nowak (więcej TUTAJ).
Wcześniej kibice Rakowa dali wyraz swojego niezadowolenia, rzucając śnieżkami w zawodników drużyny z Grodu Kraka. Celem stał się m.in. bramkarz gości Sebastian Madejski.
"W polu karnym Madejskiego pełno śnieżek rzucanych przez kibiców Rakowa. Słabe to" - napisał na portalu X dziennikarz Błażej Łukaszewski (Meczyki.pl), który zamieścił zdjęcie (patrz poniżej).
Sytuacja stała się poważna. Sędzia Paweł Raczkowski był zmuszony przerwać zawody. Wtedy w stronę trybuny "ruszył" Fabian Piasecki. Napastnik nie przebierał w słowach. "Ku...! Poj... was?!" - krzyczał wyraźnie wzburzony piłkarz. Wszystko można było usłyszeć podczas transmisji telewizyjnej na Canal+ Sport.
Ostra reakcja Piaseckiego przyniosła skutek. Po krótkiej przerwie sędzia Raczkowski mógł wznowić spotkanie w Częstochowie.
Zobacz:
Lewandowski nadstawił głowę, ale dopiero powtórki pokazały prawdę