Nie żyje niemiecki piłkarz. Miał 25 lat
Niemiecki klub SSV Jahn Regensburg poinformował o śmierci swojego piłkarza Agyemanga Diawusie. Na ten moment nieznana jest przyczyna zgonu 25-latka.
Agyemang Diawusie reprezentował barwy tego klubu już jako junior. Zanim rozpoczął wiek seniorski był zawodnikiem 1.FC Nuernberg czy RB Lipsk. Nigdy jednak nie udało mu się zadebiutować w pierwszej drużynie drugiego z wymienionych klubów, który co roku walczy o najwyższe lokaty w niemieckiej Bundeslidze.
Jako senior miał okazję zagrać w drugiej drużynie RB Lipsk, a następnie trafił na wypożyczenie do SV Wehen Wiesbaden. Kolejne lata spędził w FC Ingolstadt 04, a później przeniósł się do Dynama Drezno. Zaliczył krótki epizod w Austrii, gdzie reprezentował barwy SV Ried. Po powrocie do Niemiec występował w SpVgg Bayreuth, a ostatnio w SSV Jahn Regensburg.
Ostatni raz Diawusie na boisku oglądaliśmy 16 listopada 2023 roku. Wówczas rozegrał 72. minuty w sparingu z grającym na co dzień w Bundeslidze FC Augsburg. W miniony weekend znalazł się poza składem swojego klubu, który występuje w III lidze. Po dwóch dniach w mediach społecznościowych ukazała się informacja o śmierci 25-latka.
Na ten moment nieznana jest przyczyna zgonu piłkarza, który swego czasu był reprezentant Niemiec w drużynie U-19. Na tragiczne wieści zareagowały jego byłe kluby, m.in. RB Lipsk, SV Wehen Wiesbaden czy Dynamo Drezno.
Przeczytaj także:
Borussia Dortmund już pewna swego w "grupie śmierci" Ligi Mistrzów
Kipiało z emocji w Paryżu. Marciniak wygwizdany