Kosta Runjaić zabrał głos po wpadce w Fortuna Pucharze Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
zdjęcie autora artykułu

- Czuję wielkie rozczarowanie - przyznał Kosta Runjaić, trener Legii Warszawa po porażce 1:2 z Koroną Kielce w meczu o awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.

Kosta Runjaić przeżył już kilka rozczarowań w Fortuna Pucharze Polski, a jego występy w tych rozgrywkach, w roli trenera Pogoni Szczecin, były owiane złą sławą. W poprzednim sezonie nastąpiło wielkie odczarowanie pucharu, ponieważ Runjaić poprowadził Legię Warszawa po trofeum. Już w grudniu wiadomo jednak, że obecna drużyna Niemca nie obroni tytułu.

O odpadnięciu Legii zdecydowała porażka 1:2 z Koroną Kielce. Najciekawsza w meczu była pierwsza połowa, w której drużyny zdobyły po jednym golu. Rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero w 120. minucie, w której padła decydująca bramka dla zespołu z województwa świętokrzyskiego.

- Czuję wielkie rozczarowanie. Zainwestowaliśmy dużo w ten mecz, Korona również. Jak na kiepską jakość boiska, stworzyliśmy całkiem niezłe widowisko - mówi na konferencji prasowej Kosta Runjaić, trener Legii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

- Doceniam, że obie drużyny starały się grać w piłkę w trudnych warunkach. Korona zaprezentowała się fantastycznie, była w pełni skupiona przez 120 minut i nie popełniła w zasadzie żadnego błędu. Było jasne, że jedna drużyna pożegna się z Pucharem Polski i niestety, jest to moja drużyna - komplementuje przeciwnika Runjaić.

Legionistom pozostała walka w PKO Ekstraklasie i w Lidze Konferencji Europy. Z intensywnego kalendarza zespołu znikają pozostałe trzy rundy Fortuna Pucharu Polski. Tym razem jego przygoda w rozgrywkach skończyła się po 210 minutach.

- Może zabrakło wszystkiego po trochu, ale nie ma sensu za dużo filozofować. Popełniliśmy prostą pomyłkę przy pierwszym golu. Nie wykorzystaliśmy naszych sytuacji podbramkowych. Mogliśmy lepiej zareagować również na drugą akcję bramkową Korony - wylicza Runjaić.

- Nie mamy czasu na narzekanie, analizy. W niedzielę zagramy w ekstraklasie, a w czwartek zmierzymy się w bardzo ważnym meczu z AZ. Występujemy w dwóch rozgrywkach i postaramy się dać z siebie wszystko - obiecał Niemiec.

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Legia Warszawa zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Franczeska and kale-sons
11.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legła wygrała to i tak w naszych oczach, bo legła nigdy nie polegnie !  
avatar
eco2
7.12.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
dobry mecz, wygrała drużyna skuteczniejsza, ale na pewno nie słabsza tego dnia. Runjaić myślał że Korona będzie grała słabo i wystawił zmienników, a później nie było wcale lepiej. Rosołek, ślis Czytaj całość
avatar
Adam Piotr
7.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Legia i tak dobrze sobie radzi na 3 frontach...  
avatar
PiotrPiotroffsky
7.12.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawa dla trenera, dla jego lotności umysłu i wspaniałej koncepcji gry na śliskim i rozmokłym jednocześnie pastwisku gdzie trudno raczej o techniczną i finezyjną grę a liczy się lekkość, zwinno Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
7.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Uwieeeeelbiam ten płacz o kupowaniu trofeów po każdym zdobytym, a mamy ich NAJWIĘCEJ ♥ WYJJEEEEEESZ!