Gigantyczny skandal w Turcji. "To dla mnie koniec kariery"

Halil Umut Meler, który podczas meczu ligowego został uderzony przez prezesa Ankaragucu, postanowił zakończyć karierę. - Nie mogę już tak dalej żyć - mówi sędzia FIFA.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Halil Umut Meler Getty Images / Emin Sansar/Anadolu via Getty Images / Na zdjęciu: Halil Umut Meler
W poniedziałek (11 grudnia) w meczu tureckiej Super Lig Ankaragucu - Caykur Rizespor (1:1) doszło do skandalu. Prezes ekipy gospodarzy, Faruk Koca, po zakończonych zawodach uderzył sędziego Halila Umuta Melera (więcej TUTAJ).

Pobity arbiter z obrażeniami okolicy oka trafił do szpitala w Ankarze, a tamtejsza federacja podjęła decyzję o zawieszeniu wszystkich meczów na każdym poziomie rozgrywkowym na czas nieokreślony.

Zachowanie działacza piłkarskiego potępił też m.in. prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan (więcej TUTAJ).

37-letni Meler, posiadający licencję FIFA od 2017 r. (UEFA Elite od 2022 r.), został poddany leczeniu na oddziale neurochirurgii. Pacjent jest przygnębiony brutalnym atakiem, do którego doszło w trakcie wykonywania przez niego pracy.

- To dla mnie koniec kariery. Nie mogę już tak dalej żyć - zapowiedział doświadczony sędzia, cytowany przez portal turkey.postsen.com.

Zobacz:
Mocne słowa prezydenta Turcji po skandalu. "Nigdy na to nie pozwolimy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×