Drugiej takiej szansy może nie być. GKS Tychy celuje w Ekstraklasę
To najlepszy start sezonu w wykonaniu GKS Tychy od czterech dekad. Śląski klub rundę jesienną zakończył na drugim miejscu w tabeli Fortuna I ligi. Cele zostały momentalnie zweryfikowane: GKS chce grać w PKO Ekstraklasie.
Ten sezon ułożył się jednak po myśli GKS-u. Pierwotnie celem było miejsce w środku tabeli i ogrywanie młodych zawodników. To założenie udało się spełnić, a pozytywnym zaskoczeniem są wyniki. GKS to obecnie druga siła Fortuna I ligi i jeden z kandydatów do awansu. To zaskoczenie, bo przed sezonem w klubie doszło do rewolucji zarówno w drużynie, sztabie szkoleniowym, władzach i w strukturze właścicielskiej.
Z sytuacji w jakiej jest GKS doskonale zdają sobie sprawę w Tychach. Cele na sezon zostały momentalnie zweryfikowane. - Do końca nie zdawaliśmy sobie sprawy jak będzie wyglądała ta runda i ten rok, ale wyniki pokazują, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Można podsumować tę rundę, że jest ona bardzo dobra - powiedział skromnie trener GKS-u Dariusz Banasik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej- W tym momencie, jeżeli jesteśmy na miejscu premiowanym, z takim dorobkiem punktowym, to na pewno musimy sobie te cele zweryfikować i ja nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie grali nawet o bezpośredni awans - dodał Banasik.
Szkoleniowiec przywołał słowa jednego z członków zarządu GKS-u, Maximiliana Kothny'ego, który przed startem sezonu twierdził, że będzie zadowolony z jak najszybszego zdobycia 40 punktów. Do tego brakuje tylko 6 "oczek".
GKS chce zatem postawić wszystko na jedną kartę i powalczyć o upragniony awans do Ekstraklasy. - Po drodze te cele realizujemy, ale nawet jak w niedzielę rozmawialiśmy po meczu, zarząd też chce, aby w tym sezonie powalczyć o Ekstraklasę, bo w następnym roku nie wiadomo, jaka będzie sytuacja. Może się okazać, że nie będzie taka, jak w tej chwili - powiedział trener GKS-u.
Jest nawet przewidziana premia za awans. - O takie rzeczy zawsze trzeba zadbać, więc jest premia za awans. Są też premie za mecze. Wydaje mi się, że są to dobre pieniądze jak na pierwszą ligę i zawodnicy mają dużą motywację, żeby o to walczyć. Zespół ma powpisywane sumy za odpowiednie miejsca na koniec sezonu - dodał Banasik.
GKS w swojej historii w elicie grał przez trzy sezony - w latach 1974-1977. Największym sukcesem jest wicemistrzostwo Polski wywalczone w roku 1976. Tyszanie krótko mogli w Ekstraklasie oglądać także poczynania Sokoła. To dzięki fuzji z Sokołem Pniewy przed sezonem 1995/96. W drugim sezonie istnienia fuzji klub z powodu długów wycofał się z ligi po 26 z 34 kolejek.
Czytaj także:
Legenda Realu i Atletico. Kibice zniszczyli jego gwiazdę
"Tygrysek" wylądował! Barcelona wita konkurenta Lewandowskiego