Cała Hiszpania żyła tym, co Lewy powiedział Viniciusowi. Wszystko jasne
Robert Lewandowski wyjawił w rozmowie z "Foot Truckiem", że w hiszpańskich mediach często pojawiają się "wymyślane historie" na jego temat. Jako przykład podał sytuację z ostatniego meczu FC Barcelony z Realem Madryt.
Hiszpańskie media zatrudniły specjalistę do czytania z ruchu warg, by dowiedzieć się, co polski napastnik mówił do Brazylijczyka tuż przed "jedenastką". Według eksperta, Lewandowski miał zapytać rywala, czy będzie strzelał rzut karny. "No to strzelaj" - dodał później (więcej TUTAJ).
Jak było naprawdę? - Powiedziałem mu zupełnie inaczej niż to co media napisały. Powiedziałem "będziesz strzelał w tym samym kierunku co zawsze?", spytał "ale w którym?", a ja odpowiedziałem "no w tym co zawsze" - wyznał w rozmowie z "Foot Truckiem".
- Ale to już zmienia kontekst - odpowiedział współtwórca programu Kuba Polkowski.
Jeszcze przed wyjaśnieniem historii z Viniciusem "Lewy" rozwinął wątek hiszpańskich mediów. - Wiedziałem, że w Hiszpanii dużo się komentuje. Wiele historii, które powstaje to już jest taki top topów, jeśli chodzi o wymyślanie i manipulacje. Często są teksty, które są totalnie wyssane z palca - zaznaczył kapitan reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnychCzytaj też: Piotr Zieliński piłkarzem roku w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna". Kolejna porażka "Lewego"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)