Seria rzutów karnych. Kosmos, co zrobił Polak
Bartłomiej Drągowski sprawił, że Panathinaikos zagra o Puchar Grecji. Polski bramkarz fantastycznie spisał się w serii rzutów karnych przeciwko PAOK-owi Saloniki, którego barw broni Tomasz Kędziora.
Dopiero w 72. minucie rywalizacji strzelanie w Atenach rozpoczął Andrija Zivković. Serb odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z lewej strony boiska i silnym uderzeniem sprawił, że Bartłomiej Drągowski skapitulował po raz pierwszy.
Później sędzia musiał zarządzić dogrywkę, w której z dobrej strony pokazał się Kędziora. Defensor reprezentacji Polski najwyżej wyskoczył do piłki po rzucie rożnym, a następnie pokonał rodaka strzałem głową.
Walka o awans trwała do samego końca. W dziewiątej minucie doliczonego czasu dogrywki Dimitrios Limnios zdobył bramkę na 1:2, doprowadzając do serii "jedenastek".
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nie ma wątpliwości, co czeka reprezentacjęW rzutach karnych Kędziora ponownie znalazł sposób na Drągowskiego. Kiedy wydawało się, że awansuje PAOK, golkiper kapitalnie obronił próbę Kirila Despodova. Później zatrzymał jeszcze Magomeda Ozdoeva i Jonny'ego.
Mbwana Samatta w decydującym momencie fatalnie skiksował, strzelając nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Drągowskiego. W dramatycznych okolicznościach Panathinaikos awansował do finału Pucharu Grecji.
Panathinaikos Ateny - PAOK Saloniki 1:2 k. 6:5 (0:0, 0:1, 0:1)
0:1 - Andrija Zivković 72'
0:2 - Tomasz Kędziora 105'
1:2 - Dimitrios Limnios 120+9'
Rzuty karne:
0:0 - Andraz Sporar (obroniony)
0:1 - Konstantinos Koulierakis
1:1 - Alexander Jeremejeff
1:2 - Thomas Murg
2:2 - Anastasios Bakaseteas
2:3 - Tomasz Kędziora
3:3 - Giannis Kotsiras
3:4 - Soualiho Meite
4:4 - Filip Mladenović
4:4 - Kiril Despodov (obroniony)
4:4 - Dimitrios Limnios (obroniony)
4:4 - Magomed Ozdoev (obroniony)
5:4 - Daniel Mancini
5:5 - Marcos Antonio
5:5 - Willian Arao (poprzeczka)
5:5 - Jonny (obroniony)
6:5 - Bart Scheneveld
6:5 - Mbwana Samatta (nad poprzeczką)
Pierwszy mecz: 1:0
Czytaj więcej:
Kuriozalna kontuzja zawodnika Legii. Wyznał, dlaczego nie zagrał z Molde
Mason Greenwood jednak wróci do Manchesteru? Nowy właściciel zabrał głos