"Nasza sytuacja jest średnia". Cracovia chce przerwać niemoc w meczach z Piastem
Cracovia zdobyła cztery punkty w dwóch wiosennych meczach, ale po spotkaniu w Lubinie (1:1) w drużynie panował niedosyt. - Tak to już w piłce bywa - mówi trener Jacek Zieliński. Przed "Pasami" wyjazd do Gliwic (piątek, godz. 18).
"Pasy" zdobyły wiosną cztery punkty. Po rozbiciu Radomiaka Radom 6:0 na inaugurację, następnie przytrafił się remis z Zagłębiem Lubin, po którym w krakowskiej drużynie był spory niedosyt.
- W drugiej połowie zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. Mieliśmy trzy piłki, które powinny zamknąć mecz. Wtedy mówilibyśmy, że plan został zrealizowany. W meczu z Radomiakiem wszystko wpadało do bramki, w Lubinie nie chciało, ale tak w piłce bywa - analizował trener Zieliński.
Cracovia udaje się do Gliwic z jasnym zamiarem. Przed nami rywalizacja sąsiadów w tabeli, a przewaga nad strefą spadkową cały czas nie jest duża (wynosi tylko cztery punkty). - Nasza sytuacja w dalszym ciągu jest średnia. Niezależnie od determinacji Piasta, my zrobimy to samo. Uważam, że piłkarsko wcale nie musimy czuć się słabsi - podkreśla Zieliński.
Raczej nie należy spodziewać się wielu roszad w zespole Cracovii. - Mają grać zdrowi i najlepsi zawodnicy w danym momencie. Rotacje też są wskazane, ale ja nie jestem zwolennikiem grzebania przy składzie, który przynosi jakieś rezultaty - wyjaśnił szkoleniowiec.
W Gliwicach zabraknie jeszcze Kamila Glika, który w okresie przygotowawczym doznał kontuzji. Jego powrót jest jednak coraz bliżej. - Od poniedziałku Kamil zacznie treningi z drużyną. Później to kwestia dni, może dwóch tygodni, żeby był gotowy do gry - powiedział trener Zieliński.
Początek meczu Piast Gliwice - Cracovia w piątek o godz. 18.