"Jak frajerzy". Wichniarek ostro o stracie bramki przez Polskę
Reprezentacja Polski ograła Estonię 5:1 i to biało-czerwoni zagrają w finale baraży o udział w Euro 2024. Artur Wichniarek ostro wypowiedział się jednak na temat straconego gola przez Biało-Czerwonych.
Biało-Czerwoni całkowicie zdominowali rywali, którzy przez większą część spotkania grali w osłabieniu. W końcówce meczu czujność naszych piłkarzy została jednak uśpiona.
Estonia przeprowadziła jedną z nielicznych akcji w tym meczu, w polu karnym nie zrozumieli się Zalewski z Janem Bednarkiem i Martin Vetkal z bliskiej odległości pokonał Wojciecha Szczęsnego.
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz: Lewandowski? Był dobrym duchem drużyny, nie histeryzował- Dlaczego wskazuje się palcem Bednarka jako winnego straty gola? A widzieliście Slisza? A co zrobił Szczęsny? W tej akcji pół drużyny zachowało się jak frajerzy - skomentował były napastnik.
Finał zaplanowano we wtorek o godz. 20.45 w Cardiff. Atut własnego boiska będą mieć zatem Walijczycy.
Jeśli Biało-Czerwoni wygrają w barażowym finale (o wszystkim decyduje jedna potyczka, więc w przypadku remisu po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka, a potem ewentualnie konkurs rzutów karnych), to w fazie grupowej turnieju głównego ich przeciwnikami będą Holandia, Austria oraz Francja.
Zobacz także:
Porażająca statystyka Lewandowskiego. Nie powtórzył meczu z Atletico